13-03-2008, 23:48
Teraz jaśniej :)
Pytanie jset ogólnej natury i taka będzie odpowiedź.
Najtrudniejsze ferraty jakie robiłem to 5 w sześciostopniowej skali.
Było długo i raczej trudno.
Trójka jest do przejścia dla każdego ( warunek - odpowiedni sprzęt).
Ważne jest czy idziesz na jeden dzień - czy na dwa ( i na te dwa dni tachasz żarcie, spanie i przede wszystkim wodę - bo z nią różnie w Dolomitach.
Skała w Dolomitach jest bardzo chropowata i daje dobre oparcie do chwytania).
Najgorsze są fradmenty wypychające - przewieszki. Trzeba się ta trochę pogimnastykować wbrew przyciąganiu.
Żelastwo (oprócz liny) jest złem koniecznym - im mnie sztucznych ułatwień tym lepiej się idzie.
Dużo fajnych filmików i zdjęć z ferrat można znaleść na youtubie.
Pytanie jset ogólnej natury i taka będzie odpowiedź.
Najtrudniejsze ferraty jakie robiłem to 5 w sześciostopniowej skali.
Było długo i raczej trudno.
Trójka jest do przejścia dla każdego ( warunek - odpowiedni sprzęt).
Ważne jest czy idziesz na jeden dzień - czy na dwa ( i na te dwa dni tachasz żarcie, spanie i przede wszystkim wodę - bo z nią różnie w Dolomitach.
Skała w Dolomitach jest bardzo chropowata i daje dobre oparcie do chwytania).
Najgorsze są fradmenty wypychające - przewieszki. Trzeba się ta trochę pogimnastykować wbrew przyciąganiu.
Żelastwo (oprócz liny) jest złem koniecznym - im mnie sztucznych ułatwień tym lepiej się idzie.
Dużo fajnych filmików i zdjęć z ferrat można znaleść na youtubie.