15-01-2020, 08:42
2 lata temu zakupiłem plecak Gregory Paragon 48 i na jesiennym wyjeździe zauważyłem że paski/troki ściągające przy pasie biodrowym
permanentnie co chwilę się luzują i niestety ale co 10 minut musiałem
je ponownie zaciągać. Jak uwielbiam ten plecak to ten element był strasznie irytujący a plecak nie był przeładowany i jego waga oscylowała w granicach 12 kg.
Gwarancja 2 letnia minęła ale że podobno Gregory daje dożywotnią
gwarancję na swoje plecaki to napisałem do ich oficjalnego dystrybutora w Polsce firmy Cragsport S.C. Wyłożyłem im powyższe i odpisali
''Proszę przesłać plecak na adres w stopce. Postaramy się naprawić
plecak, czas naprawy to około 5 tygodni'' ( przypuszczam że tak długi czas ze względu na okres świąteczno - noworoczny)
Plecak trafił do niemieckiego serwisu Gregory i wrócił do mnie wczoraj z
wymienionym nowymi solidnymi, bardziej sztywnymi i pancernymi trokami które nie ma opcji żeby się teraz poluzowały.
Takie podejście do klienta bardzo mi się podoba 😊
permanentnie co chwilę się luzują i niestety ale co 10 minut musiałem
je ponownie zaciągać. Jak uwielbiam ten plecak to ten element był strasznie irytujący a plecak nie był przeładowany i jego waga oscylowała w granicach 12 kg.
Gwarancja 2 letnia minęła ale że podobno Gregory daje dożywotnią
gwarancję na swoje plecaki to napisałem do ich oficjalnego dystrybutora w Polsce firmy Cragsport S.C. Wyłożyłem im powyższe i odpisali
''Proszę przesłać plecak na adres w stopce. Postaramy się naprawić
plecak, czas naprawy to około 5 tygodni'' ( przypuszczam że tak długi czas ze względu na okres świąteczno - noworoczny)
Plecak trafił do niemieckiego serwisu Gregory i wrócił do mnie wczoraj z
wymienionym nowymi solidnymi, bardziej sztywnymi i pancernymi trokami które nie ma opcji żeby się teraz poluzowały.
Takie podejście do klienta bardzo mi się podoba 😊