27-06-2015, 18:07
A ja mogę napisać parę słów o mojej walce z Snap Outdoor. Kupiłem dwa lata temu kurtkę Marmot Super Gravity w sklepie 8a w ramach jakiejś wyprzedaży. W sumie używałem ją w sposób umiarkowany, może z 10 razy i to wyłącznie w mieście, żadnego plecaka i trudnych warunków. Okazało się, że jest dla mnie w górach za ciepła przy intensywnym ruchu nawet zimą, a jak człowiek się nie rusza to ciepłe toto już nie jest :) Po 18 miesiącach zauważyłem, że pruje się szew na ramieniu od zewnętrznej strony. Żadnegoprzetarcia, czy rozcięcia szwu, od zewnętrznej ciągłą nić, pewnie problem technologiczny szycia. Oddałem do sklepu 8a, gdzie ją kupiłem z opcją naprawa lub wymiana. Po 3 tyg. dostałem odpowiedź, że reklamacja odrzucona i tu tekst jak z kosmosu, nijak się miał do mojego roszczenia. A to, ze kurtka byłą intensywnie używana i to jest efekt, a to, że minęło 18 miesięcy i jak można reklamować taki staroć. Coś tam w środku pisma, ni w pięć ni w dziewięć, napisane, że odrzucają wniosek, że towar jest niezgodny z opisem itp. Wyglądało, że kopiują na żywca z jakiegoś wzorca, czy pasuje, czy nie pasuje... Trochę mnie to wkurzyło, ostatecznie trochę kasy zostawiłem w tym sklepie a tu taki stosunek do klienta, więc zacząłem drążyć temat. Okazało się, że właścicielem 8A jest Snap Outdor. Poczytałem w internecie różne opowieści ludzi, którzy tam pracowali. Nieciekawe sprawy, ale stwierdziłem też, że przedstawicielem na Polskę Marmota jest firma Raven z Krakowa. Zadzwoniłem do nich i panienka poinformowała mnie, że oni przekazują sprawy reklamacyjne swoim dystrybutorom i dlatego moją reklamację rozpatrywał Snap. Poradziła, żeby się odwołać i zażądać przekazania sprawy do Raven\'a. Tak też zrobiłem, napisałem sążniste pismo punktując bełkot, który dostałem od Snapa i czekam. Po ponad miesiącu i kolejnych interwencjach telefonicznych dostałem odpowiedź, że jednak należy się mi zwrot pieniędzy. Po tej sprawie nawet pomyślałem, że to najlepsze rozwiązanie, odebrałem pieniądze i na razie nie kupuję w 8a. Wprawdzie starzy sprzedawcy, których pamiętam z Gliwic z ul. Jana Pawła byli fajni, ale teraz to taki lepszy market bez duszy. Może się to komuś przyda jak będzie miał problemy ze sprzętem Marmota i Snap Outdoor.
-------------------------------------------
Pozdrowienia
-------------------------------------------
Pozdrowienia