16-04-2015, 19:40
Żeby przestrzec - to i ja wstawię swoje dotychczasowe doświadczenia z firmą butywojskowe.pl. W sierpniu, na urodziny dostałem od żony zakupione w w/w firmie buty firmy Lowa, model Zephyr. Buty bardzo wygodne, jednak już w październiku zauważyłem wykruszanie się gumy w podeszwie jednego buta (drugi OK). Nie robiłem tragedii, tym bardziej że wykruszenia były niewielkie. W listopadzie buty wyczyszczone i wysuszone powędrowały do szafy, wyciągnąłem je dopiero w lutym, kiedy stwierdziłem że zima nie wróci. Po kilku dniach zauważyłem spore rozerwanie skóry na drugim bucie - do którego doszło samoistnie. Wyglądało to jakby ktoś rozerwał bibułę - takie same szorstkie krawędzie, co raczej wyklucza uszkodzenie mechaniczne. OK, sprawdzam stronę dystrybutora, piszę reklamację, wysyłam razem z butami - i cisza. Po dwóch tygodniach grzecznie się przypominam meilem - cisza. Dzwonię - pan odebrał, powiedział że sprawdzi i oddzwoni - cisza. Dzwonię jeszcze kilka razy cisza. Dodzwoniłem się w końcu tydzień temu - ten sam pan radośnie mówi że sprawdzi i oddzwoni... No i krew mnie zalała. A gdzie jakiekolwiek poszanowanie klienta? Dodam jeszcze tylko tyle że nie dostałem żadnej odpowiedzi także na żaden z 3 maili jakie wysłałem do tej firmy, a grzecznie pytałem czy nie potrzebują jakichś dodatkowych informacji, zdjęć itp. Czyli po 1,5 miesiąca nadal firma butywojskowe.pl udaje że jej nie ma.
Mam w związku z opisaną wyżej sytuacją pytanie - jaki jest tryb postępowania w takich sprawach? Od jakiejś reakcji z drugiej strony można się odwołać, przedstawić swoje argumenty itp. Natomiast ciężko się dyskutuje z całkowitym brakiem reakcji.
---
Edytowany: 2015-04-16 22:06:28
---
Edytowany: 2015-04-16 22:11:31
Mam w związku z opisaną wyżej sytuacją pytanie - jaki jest tryb postępowania w takich sprawach? Od jakiejś reakcji z drugiej strony można się odwołać, przedstawić swoje argumenty itp. Natomiast ciężko się dyskutuje z całkowitym brakiem reakcji.
---
Edytowany: 2015-04-16 22:06:28
---
Edytowany: 2015-04-16 22:11:31