05-09-2014, 19:26
Odnośnie kwestii reklamacji niezgodności towaru z umową poruszonych w ostatnich kilku postach....
Niestety ale polskie prawo dopuszcza możliwość że reklamacje z tytułu niezgodności towaru z umową, rozpatruje pracownik danej firmy czy zwykły sprzedawca. Czyli jest to dozwolone. Jednak , mając taką wiedzę, warto omijać takie sklepy szerokim łukiem. To niepoważne traktowanie klienta, który zostawia w takich sklepach naprawdę duże pieniądze. Bo wychodzi na to ze nawet wzięty z ulicy pracownik (zatrudniony od 5 dni w sklepie na umowie śmieciowej) może rżnąć rzeczoznawcę i decydować co jest wada a co nie i co jest winą użytkownika a co nie. Klient ma prawo do bycia traktowanym poważnie i ma prawo żeby pewne wady czy niezgodności oglądał i wydawał o nich opinię ktoś kto jest zawodowym rzeczoznawcą. No przepis chory ale jest.
Dlatego trzeba korzystać ze wszelakich dostępnych instytucji powołanych do tego celu. A nieuczciwe sklepy piętnować gdzie tylko się da.
8A to szczególny przypadek robienia sobie jaj z klientów. Przerabiałem swego czasu ten temat, przewaliłem cały internet w poszukiwaniu ''dowodów'' na ich działania i sposobach rozpatrywania przez nich reklamacji. Trochę tego nazbierałem i przeczytałem. Tam reklamacje odrzucane są niemalże taśmowo. Z urzędu.
Odnośnie twojej reklamacji.... Ważne jest to kiedy ona (niezgodność ) wystąpiła. Jeżeli przed upływem 6 miesięcy od dnia zakupu to będziesz miał sprawę ułatwioną. Bo wtedy przyjmuje się że ta wada była już w dniu zakupu (bądź produkt charakteryzował się podatnością na takie odchyły od normy). Wtedy można ryzykować spokojnie nawet rozprawę w sądzie.
Powodzenia. Trzeba eliminować nieuczciwe sklepy i sprzedawców którzy robią sobie jaja z ludzi.
---
Edytowany: 2014-09-05 20:27:42
-------------------------------------------
JAca
Niestety ale polskie prawo dopuszcza możliwość że reklamacje z tytułu niezgodności towaru z umową, rozpatruje pracownik danej firmy czy zwykły sprzedawca. Czyli jest to dozwolone. Jednak , mając taką wiedzę, warto omijać takie sklepy szerokim łukiem. To niepoważne traktowanie klienta, który zostawia w takich sklepach naprawdę duże pieniądze. Bo wychodzi na to ze nawet wzięty z ulicy pracownik (zatrudniony od 5 dni w sklepie na umowie śmieciowej) może rżnąć rzeczoznawcę i decydować co jest wada a co nie i co jest winą użytkownika a co nie. Klient ma prawo do bycia traktowanym poważnie i ma prawo żeby pewne wady czy niezgodności oglądał i wydawał o nich opinię ktoś kto jest zawodowym rzeczoznawcą. No przepis chory ale jest.
Dlatego trzeba korzystać ze wszelakich dostępnych instytucji powołanych do tego celu. A nieuczciwe sklepy piętnować gdzie tylko się da.
8A to szczególny przypadek robienia sobie jaj z klientów. Przerabiałem swego czasu ten temat, przewaliłem cały internet w poszukiwaniu ''dowodów'' na ich działania i sposobach rozpatrywania przez nich reklamacji. Trochę tego nazbierałem i przeczytałem. Tam reklamacje odrzucane są niemalże taśmowo. Z urzędu.
Odnośnie twojej reklamacji.... Ważne jest to kiedy ona (niezgodność ) wystąpiła. Jeżeli przed upływem 6 miesięcy od dnia zakupu to będziesz miał sprawę ułatwioną. Bo wtedy przyjmuje się że ta wada była już w dniu zakupu (bądź produkt charakteryzował się podatnością na takie odchyły od normy). Wtedy można ryzykować spokojnie nawet rozprawę w sądzie.
Powodzenia. Trzeba eliminować nieuczciwe sklepy i sprzedawców którzy robią sobie jaja z ludzi.
---
Edytowany: 2014-09-05 20:27:42
-------------------------------------------
JAca