15-05-2013, 12:19
''Problem'' w tym, że czasami mają naprawdę dobre ceny...
Skoro dopieprzamy ''ósemce'', to podzielę się z Wami także moimi doświadczeniami z tym sklepem.
Dzięki info od jednego z Kolegów na forum, w 8a zamówiłem plecak Deuter ACT Lite 40+10. Cena bezkonkurencyjna.
Zapłaciłem, dostałem, a ponieważ nie wybierałem się w góry (okres Bożego Narodzenia, narodziny synka), wpakowałem plecak do szafy (z nieoderwanymi metkami, zapakowany w folię, pachnący nowością).
Po jakimś czasie, podczas robienia miejsca na ciuszki Jędrusia, plecaczek wyciągnąłem i zauważyłem, że coś ''nie halo''.
Na systemie nośnym było oznaczenie SL, sugerujące, że to wersja kobieca. No ale teoretycznie Deuter nie robi wersji SL dla pojemności 40+10... (oznaczenie na plecaku) - ki diabeł?
Pomyślałem, że czas wreszcie plecak wrzucić na plecy ;) Zapakowałem, pozapinałem wszystko no i stwierdziłem, że podczas mierzenia plecaka w realu od znajomego, plecak wydawał się bardziej komfortowy.
Poza tym, zapięta gumka/pasek na klatce piersiowej mocno mnie opinała, pomimo, że była rozciągnięta na maksa. Tego także wcześniej nie zauważyłem.
Zrobiłem dokładne zdjęcia, wysłałem maila do sklepu z sugestią, że chyba Deuter nie jest jednak nieomylny i być może w moim przypadku coś poszło nie tak...
Dostałem maila zwrotnego, w którym zapewniono mnie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku (a jakże inaczej...), co miały potwierdzać przysłane zdjęcia porównawcze systemu męskiego i damskiego (pozaznaczane fachowo kreskami, strzałkami, etc.).
Co jak co, ale zarówno otrzymane tłumaczenie, jak i przysłane zdjęcia mnie nie przekonały.
Czując, jak rośnie mi ciśnienie, z miejsca zadzwoniłem do BAKOSPORT, oficjalnego dystrybutora marki Deuter. Miła, rzeczowa rozmowa. Przesłałem wykonane przez siebie zdjęcia. Niemalże natychmiast dostałem odpowiedź:
''Witam, na podstawie zdjec, uwazamy, iz w fabryce Deuter moglo dojsc do omylkowego wszycia systemow i zmiast wszyc do meskiego worka meski system nosny, wszysto damski, z onaczeniem SL i z damskim pasem biodorowym (widoczne kliny z miekkiej gabki). W zwiazku z powyzszym uprzejmie prosze o dostarczenie wadliwego plecaka do sklepu w ktorym go
Pan zakupil, plecak zostanie wymieniony na nowy - wolny od wad.
Wiadomosc do sklepu 8a.pl:
dzis wysylamy do Panstwa nowy plecak dla Klienta, prosimy o odeslanie
wadliwego.''.
Można?
Można, tylko trzeba chcieć.
Ósemka nawet nie zadała sobie trudu skierowania pytania do dystrybutora, po prostu łatwiej na samym początku usadzić klienta.
Dla jasności sprawy - po kilku dniach od otrzymania nowego plecaka zadzwoniłem ponownie do BAKOSPORT z pytaniem, czy plecak do nich dotarł i czy rzeczywiście doszło do błędu w fabryce Deutera.
I znowu, najpewniej właściciel, w miły i rzeczowy sposób potwierdził, że Deueter się ''machnął'' i że miałem rację.
Reasumując, mam dwa spostrzeżenia:
8a.pl daje dupy - coraz częściej jak widzę.
Ceny w promocjach mają bardzo dobre, ale zakupy w ich sklepie to trochę jazda bez trzymanki.
W podobnych sytuacjach radzę nie chować głowy, złorzecząc w ciemnej piwnicy na sklep, ale próbować uderzać wyżej, czyli do dystrybutorów. Jak widać, czasami pomaga.
BAKOSPORT - moje uznanie za profesjonalizm i świetne podejście do klienta.
-------------------------------------------
Farfura
Skoro dopieprzamy ''ósemce'', to podzielę się z Wami także moimi doświadczeniami z tym sklepem.
Dzięki info od jednego z Kolegów na forum, w 8a zamówiłem plecak Deuter ACT Lite 40+10. Cena bezkonkurencyjna.
Zapłaciłem, dostałem, a ponieważ nie wybierałem się w góry (okres Bożego Narodzenia, narodziny synka), wpakowałem plecak do szafy (z nieoderwanymi metkami, zapakowany w folię, pachnący nowością).
Po jakimś czasie, podczas robienia miejsca na ciuszki Jędrusia, plecaczek wyciągnąłem i zauważyłem, że coś ''nie halo''.
Na systemie nośnym było oznaczenie SL, sugerujące, że to wersja kobieca. No ale teoretycznie Deuter nie robi wersji SL dla pojemności 40+10... (oznaczenie na plecaku) - ki diabeł?
Pomyślałem, że czas wreszcie plecak wrzucić na plecy ;) Zapakowałem, pozapinałem wszystko no i stwierdziłem, że podczas mierzenia plecaka w realu od znajomego, plecak wydawał się bardziej komfortowy.
Poza tym, zapięta gumka/pasek na klatce piersiowej mocno mnie opinała, pomimo, że była rozciągnięta na maksa. Tego także wcześniej nie zauważyłem.
Zrobiłem dokładne zdjęcia, wysłałem maila do sklepu z sugestią, że chyba Deuter nie jest jednak nieomylny i być może w moim przypadku coś poszło nie tak...
Dostałem maila zwrotnego, w którym zapewniono mnie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku (a jakże inaczej...), co miały potwierdzać przysłane zdjęcia porównawcze systemu męskiego i damskiego (pozaznaczane fachowo kreskami, strzałkami, etc.).
Co jak co, ale zarówno otrzymane tłumaczenie, jak i przysłane zdjęcia mnie nie przekonały.
Czując, jak rośnie mi ciśnienie, z miejsca zadzwoniłem do BAKOSPORT, oficjalnego dystrybutora marki Deuter. Miła, rzeczowa rozmowa. Przesłałem wykonane przez siebie zdjęcia. Niemalże natychmiast dostałem odpowiedź:
''Witam, na podstawie zdjec, uwazamy, iz w fabryce Deuter moglo dojsc do omylkowego wszycia systemow i zmiast wszyc do meskiego worka meski system nosny, wszysto damski, z onaczeniem SL i z damskim pasem biodorowym (widoczne kliny z miekkiej gabki). W zwiazku z powyzszym uprzejmie prosze o dostarczenie wadliwego plecaka do sklepu w ktorym go
Pan zakupil, plecak zostanie wymieniony na nowy - wolny od wad.
Wiadomosc do sklepu 8a.pl:
dzis wysylamy do Panstwa nowy plecak dla Klienta, prosimy o odeslanie
wadliwego.''.
Można?
Można, tylko trzeba chcieć.
Ósemka nawet nie zadała sobie trudu skierowania pytania do dystrybutora, po prostu łatwiej na samym początku usadzić klienta.
Dla jasności sprawy - po kilku dniach od otrzymania nowego plecaka zadzwoniłem ponownie do BAKOSPORT z pytaniem, czy plecak do nich dotarł i czy rzeczywiście doszło do błędu w fabryce Deutera.
I znowu, najpewniej właściciel, w miły i rzeczowy sposób potwierdził, że Deueter się ''machnął'' i że miałem rację.
Reasumując, mam dwa spostrzeżenia:
8a.pl daje dupy - coraz częściej jak widzę.
Ceny w promocjach mają bardzo dobre, ale zakupy w ich sklepie to trochę jazda bez trzymanki.
W podobnych sytuacjach radzę nie chować głowy, złorzecząc w ciemnej piwnicy na sklep, ale próbować uderzać wyżej, czyli do dystrybutorów. Jak widać, czasami pomaga.
BAKOSPORT - moje uznanie za profesjonalizm i świetne podejście do klienta.
-------------------------------------------
Farfura