26-01-2013, 15:46
Widzę, że dyskusja rozgorzała, więc wyjaśnię kilka spraw.
- Scott - pisałem reklamację zgodnie z ich procedurami tak jak to opisałeś. Za drugim razem, kiedy dokładnie wyjaśniałem co reklamuję dołączyłem osobne pismo, bo nie starczyło miejsca w ich formularzu.
- fat_bloke i akhmad - talon faktycznia ma z tyłu siateczkę, ale nie jest to nic co powinno uszkodzić cokolwiek (nie tylko ten ''wytrzymały'' według 8a nylon) przy pierwszym i to krótkim kontakcie
- Jurek Cezar - jak słusznie zauważył warrad rekalmowałem niezgodność towaru z opisem, a konkretnie chodzi o te trzy kwestie:
''- „kurtka dla wszystkich pokonujących szlaki w zimowej aurze”
- „Materiał zewnętrzny to wytrzymały nylon”
- „Caldera Hoody to propozycja przygotowana przez Marmota dla wszystkich aktywnych użytkowników, którzy poszukują zimowej, niezbyt grubej kurtki, sprawdzającej się nie tylko na szlaku”
Nie oczekuję od kurtki, że wytrzyma wszystko, ale skoro jest przeznaczona na szlak i ma wytrzymały nylon to powinna wytrzymać tarcie plecaka. Post pisałem lekko w***..., więc faktycznie jest tam sporo wykrzykników i mogło to wyglądać jak toczenie piany, ale moje pismo do 8a było rzeczowe i podparte konkretnymi paragrafami z ustawy. Najbardziej wkurza mnie ignorancja osoby, która mi odpisywała. Mam przed sobą obydwie odpowiedzi, które wyglądają dosłownie tak samo - jak pisane z szablonu. Nie postarał się nawet zmienić szyku zdania. Pomijam, że w tej drugiej odpowiedzi, jest napisane ''W związku z tym, że w piśmie odwołującym...''. W Ustawie nie ma czegoś takiego jak odwołanie, a ja też tego nigdzie nie użyłem. Pisałem reklamację niezgodności towaru z opisem, więc osoba, która rozpatruje reklamacje powołuje się na ustawę, której zapewne nie przeczytała. Tym bardziej mam prawo wątpić w jej rzeczoznawstwo i rzetelne rozpatrywanie reklamacji.
- Scott - pisałem reklamację zgodnie z ich procedurami tak jak to opisałeś. Za drugim razem, kiedy dokładnie wyjaśniałem co reklamuję dołączyłem osobne pismo, bo nie starczyło miejsca w ich formularzu.
- fat_bloke i akhmad - talon faktycznia ma z tyłu siateczkę, ale nie jest to nic co powinno uszkodzić cokolwiek (nie tylko ten ''wytrzymały'' według 8a nylon) przy pierwszym i to krótkim kontakcie
- Jurek Cezar - jak słusznie zauważył warrad rekalmowałem niezgodność towaru z opisem, a konkretnie chodzi o te trzy kwestie:
''- „kurtka dla wszystkich pokonujących szlaki w zimowej aurze”
- „Materiał zewnętrzny to wytrzymały nylon”
- „Caldera Hoody to propozycja przygotowana przez Marmota dla wszystkich aktywnych użytkowników, którzy poszukują zimowej, niezbyt grubej kurtki, sprawdzającej się nie tylko na szlaku”
Nie oczekuję od kurtki, że wytrzyma wszystko, ale skoro jest przeznaczona na szlak i ma wytrzymały nylon to powinna wytrzymać tarcie plecaka. Post pisałem lekko w***..., więc faktycznie jest tam sporo wykrzykników i mogło to wyglądać jak toczenie piany, ale moje pismo do 8a było rzeczowe i podparte konkretnymi paragrafami z ustawy. Najbardziej wkurza mnie ignorancja osoby, która mi odpisywała. Mam przed sobą obydwie odpowiedzi, które wyglądają dosłownie tak samo - jak pisane z szablonu. Nie postarał się nawet zmienić szyku zdania. Pomijam, że w tej drugiej odpowiedzi, jest napisane ''W związku z tym, że w piśmie odwołującym...''. W Ustawie nie ma czegoś takiego jak odwołanie, a ja też tego nigdzie nie użyłem. Pisałem reklamację niezgodności towaru z opisem, więc osoba, która rozpatruje reklamacje powołuje się na ustawę, której zapewne nie przeczytała. Tym bardziej mam prawo wątpić w jej rzeczoznawstwo i rzetelne rozpatrywanie reklamacji.