15-08-2011, 10:20
W maju zakupiłem na Słowacji w firmowym sklepie Mammuta w Żilinie matę samopompującą tejże firmy. Tegoż lata podczas użytkowania stwierdziłem powstanie ogromnego bąbla na samym środku. Zadzwoniłem do Polskiego dystrybutora Mammuta z zapytaniem, czy mogę mu odesłać matę w ramach gwarancji wraz z rachunkiem. Otrzymałem stanowczą odpowiedź, że NIE. Matę mam zareklamować tam gdzie kupiłem i tyle w temacie. On (dystrybutor z PL) na tym nie zarobił więc nie będzie ponosił kosztów reklamacyjnych za kogoś - takie było uzasadnienie.
Czy dystrybutor postąpił zgodnie z prawem? Kilka miesięcy temu kolega zareklamował plecak Tatonki u naszego dystrybutora mimo, iż kupił go w Anglii. On dostał nowy plecak bez żadnego problemu. Od czego to zależy? Czy jest to zwyczajne widzimisie dystrybutora bądź co bądź przecież przedstawiciela danej firmy w naszym kraju. Głupie by było gdybym kupił samochód w Niemczech i na naprawę gwarancyjna miał go holować do Niemiec.
Czy dystrybutor postąpił zgodnie z prawem? Kilka miesięcy temu kolega zareklamował plecak Tatonki u naszego dystrybutora mimo, iż kupił go w Anglii. On dostał nowy plecak bez żadnego problemu. Od czego to zależy? Czy jest to zwyczajne widzimisie dystrybutora bądź co bądź przecież przedstawiciela danej firmy w naszym kraju. Głupie by było gdybym kupił samochód w Niemczech i na naprawę gwarancyjna miał go holować do Niemiec.