14-12-2010, 10:07
Cwaniactwo i zwykłe oszustwa przy reklamacjach dodatkowo wzmacniają i tak już mocną niechęć sprzedawców do realizacji praw gwarancyjnych. Bo reklamacja to zawsze kłopot, dosyć kosztowny. I zarówno w cywilizowanym świecie, jak i u nas jest grupa osób, która prawa gwarancyjne wykorzystuje w sposób oszukańczy. U nas problemem jest całkiem spora wielkość tej grupy.
Ale co się dziwić, że tak jest, skoro dalej w polskiej rzeczywistości pozostawienie roweru na chwilę, bez nadzoru oznacza jego stratę?
A słowo ''zakombinować'' jest kultowe...
Z drugiej jednak strony ja ostatnio toczę spór z dystrybutorem o cenę części zamiennych do kijów BD, która to jest po prostu zdzierstwem czystej wody. Nie zdziwię się, gdy część posiadaczy uszkodzonych kijków BD po objawieniu im ceny części nie wymyśli jakiejś kosmiczno/produkcyjnej przyczyny zniszczenia ich sprzętu i zgłosi reklamację. :-)
Ale co się dziwić, że tak jest, skoro dalej w polskiej rzeczywistości pozostawienie roweru na chwilę, bez nadzoru oznacza jego stratę?
A słowo ''zakombinować'' jest kultowe...
Z drugiej jednak strony ja ostatnio toczę spór z dystrybutorem o cenę części zamiennych do kijów BD, która to jest po prostu zdzierstwem czystej wody. Nie zdziwię się, gdy część posiadaczy uszkodzonych kijków BD po objawieniu im ceny części nie wymyśli jakiejś kosmiczno/produkcyjnej przyczyny zniszczenia ich sprzętu i zgłosi reklamację. :-)