18-11-2010, 11:23
Jak dla mnie wzorem niedoścignionym jak do tej pory w kwestiach reklamacji jest decathlon. W anglii w sieciówce Sports Direct zostałem zlany a w polsce w decathlnie jeszcze nigdy. Ostatnio siostrze pękł pasek od zegarka który nosiła codziennie prawie dwa lata. W sumie po mojemu to normalne po takim czasie, ale pomyślałem - a zobaczymy co zrobią. Zanoszę a pani tylko: tego modelu już nie mamy i zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć dostałem gotówkę do ręki.
I właśnie dlatego tam kupuję - wiem, że jeśli cokolwiek się zepsuje to zanoszę i bez szemrania i dziwnych spojrzeń typu: ale pieniacz dostanę nowy towar, albo gotówkę.
-------------------------------------------
m
I właśnie dlatego tam kupuję - wiem, że jeśli cokolwiek się zepsuje to zanoszę i bez szemrania i dziwnych spojrzeń typu: ale pieniacz dostanę nowy towar, albo gotówkę.
-------------------------------------------
m