17-11-2010, 17:26
Co do wozkow - tu jest wiecej.
Te w Polsce pokonuja duzo wieksze dystanse niz te zagraniczne i po gorszych drogach - mam dzieci obserwuje i mysle ze tak jest - co nie zmienia faktu ze reklamacje sa rozpatrywane jak sa.
Co do paskudnego zachowania sprzedawcow (klasyczne ''po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie'' - a gwarancje sobie mozna wsadzic w .....) to jest fakt to bylo to co piewsze rzucilo sie w oczy po wyemigrowaniu (tu jest inna kultura biznesowa i tyle). Ale i ludzie w Polsce duzo wieksze oczekiwania maja - bo wydaje im sie ze jak buty kosztowaly 400 zl (wiem inne realia finansowe) to musza 2 lata pochodzic conajmniej - tutaj po roku czesto ida w kosz i nikt tego nie reklamuje (nawet nie wiem czy cos takiego jak rekojmia jest).
---
Edytowany: 2010-11-17 17:28:47
---
Edytowany: 2010-11-17 17:30:48
-------------------------------------------
Filemoon
Te w Polsce pokonuja duzo wieksze dystanse niz te zagraniczne i po gorszych drogach - mam dzieci obserwuje i mysle ze tak jest - co nie zmienia faktu ze reklamacje sa rozpatrywane jak sa.
Co do paskudnego zachowania sprzedawcow (klasyczne ''po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie'' - a gwarancje sobie mozna wsadzic w .....) to jest fakt to bylo to co piewsze rzucilo sie w oczy po wyemigrowaniu (tu jest inna kultura biznesowa i tyle). Ale i ludzie w Polsce duzo wieksze oczekiwania maja - bo wydaje im sie ze jak buty kosztowaly 400 zl (wiem inne realia finansowe) to musza 2 lata pochodzic conajmniej - tutaj po roku czesto ida w kosz i nikt tego nie reklamuje (nawet nie wiem czy cos takiego jak rekojmia jest).
---
Edytowany: 2010-11-17 17:28:47
---
Edytowany: 2010-11-17 17:30:48
-------------------------------------------
Filemoon