06-12-2009, 23:12
Z reklamacja kurtki goretex TNF Circidian Goretex Paclite tak jak myslalam nie bylo wiekszego problemu. Poniewaz minelo 1,5 roku od zakupu, w sklepie powiedzieli ze wysla kurtke do Belgii do producenta i tak tez zrobili. Po dwoch tygodniach kurtka przyszla, calkiem nowa, z metkami jescze czyli reklamacje uznano - chyba trafilismy na podrobe ( dodam ze kurtka zakupiona w sklepie sieci Blacks). Kurtke przymierzylismy w sklepie, wszystko gralo wiec wrocilismy do domu. W domu po blizszych ogledzinach okazalo sie ze jest pewien problem... Na metce owszem - pisze model Circidian, ale to jakis duzo nowszy i inny zarazem model... Patka zakrywajaca zamek ma na calej dlugosci tylko jednego malego rzepa w okolicach szyi i to wszystko.. W starym modelu rzepow tych bylo conajmniej 5 plus zatrzask na dole kurtki co zapewnialo skuteczna ochorone przed przemoknieciem zamka. O ile to jeszcze mozemy zaakceptowac to nasze zdziwienie bylo wielkie gdy okazalo sie ze kurtka nie posiada wywietrznikow pod pachami... Stary model je mial i to byl jeden z powodow na ktory zdecydowalismy sie kupic gore paclite wlasnie TNF... Rece nam opadly... To po prostu nie jest ta sama kurtka.
W przyszlym tygodniu wybierzemy sie znowu do sklepu, ale zastanawiam sie czy mozemy z powodu tych rozbieznosci zlozyc reklamacje do reklamacji?
-------------------------------------------
minka spinka
W przyszlym tygodniu wybierzemy sie znowu do sklepu, ale zastanawiam sie czy mozemy z powodu tych rozbieznosci zlozyc reklamacje do reklamacji?
-------------------------------------------
minka spinka