13-11-2008, 14:05
Coz. ja zmienie ton.
Wiec zareklamowalem spodnie. Jakies tam Berghaus Big Wall XCR.
W sniegolapach odeszla impregnacja (w postaci warstwy gumowanej?).
Coz. Na stock liscie Berghausa nie ma Sklepu Podroznika w Warszawie jako resellera.
Poszedlem do sklepu. Tam sie dowiedzialem, ze wlasnie w Polsce pojawil sie (chyba jednoosobowo) przedstawiciel Berghausa na Polske. I ze do niego wysla spodnie. I zobaczymy co powiedza.
Ale coz ja bym byl za klientem, gdybym se nie pomarudzil!!!!
No wiec lece po bandzie.
Ja przeca do czasu tamtych spodni to slusznie schudlem.
Wiec chcialbym, aby naprawione spodnie zostaly tez moze w Berghausie zwezone. A co, a jak!
Odpowiedz przyszla.
Jaka?
Ano, ze spodni nie produkuja, wiec albo gotowa, albo nowy model.
Wybralem nowy model.
No, ale jest klopot. Bo ja nie wiem, ktory rozmiar.
I mowie panu w sklepie. Ze ja najchetniej to bym zobaczyl dwie pary i sobie przymierzyl. I niech oni ci tam angole to mi przysla i basta.
I co?
Pan mnie zbyl krotkim: OK.
Nie dosc, ze dostane nowe spodnie, w moim rozmiarze to jeszcze za nic nie place.
No i wez sie ty pokloc.
Swiat sie konczy!
Wiec zareklamowalem spodnie. Jakies tam Berghaus Big Wall XCR.
W sniegolapach odeszla impregnacja (w postaci warstwy gumowanej?).
Coz. Na stock liscie Berghausa nie ma Sklepu Podroznika w Warszawie jako resellera.
Poszedlem do sklepu. Tam sie dowiedzialem, ze wlasnie w Polsce pojawil sie (chyba jednoosobowo) przedstawiciel Berghausa na Polske. I ze do niego wysla spodnie. I zobaczymy co powiedza.
Ale coz ja bym byl za klientem, gdybym se nie pomarudzil!!!!
No wiec lece po bandzie.
Ja przeca do czasu tamtych spodni to slusznie schudlem.
Wiec chcialbym, aby naprawione spodnie zostaly tez moze w Berghausie zwezone. A co, a jak!
Odpowiedz przyszla.
Jaka?
Ano, ze spodni nie produkuja, wiec albo gotowa, albo nowy model.
Wybralem nowy model.
No, ale jest klopot. Bo ja nie wiem, ktory rozmiar.
I mowie panu w sklepie. Ze ja najchetniej to bym zobaczyl dwie pary i sobie przymierzyl. I niech oni ci tam angole to mi przysla i basta.
I co?
Pan mnie zbyl krotkim: OK.
Nie dosc, ze dostane nowe spodnie, w moim rozmiarze to jeszcze za nic nie place.
No i wez sie ty pokloc.
Swiat sie konczy!