01-06-2006, 10:47
Właśnie walczę z fn z w sprawie reklamacji kurtki puchowej bergen a dokładnie w sprawie zaciągniętego materiału na WEWNĘTRZNEJ stronie kołnierza. Najpierw dostałem informację ze sklepu, że nie mogą rozpatrzeć mojej reklamacji bo uważają, że powstało to w skutek ''w drodze mechanicznej'' po czym napisałem stronicowy elaborat WARTO PRZECZYTAĆ.......:
''Dotyczy zgłoszenia reklamacyjnego 34/LODZ/02/2006
Szanowni Państwo
Po otrzymaniu przez Was odpowiedzi odnośnie reklamacji kurtki FN-BERGEN, jestem zdumiony. Otóż zachowaliście się klasycznie jak firma ubezpieczeniowa, która, gdy tylko dochodzi do jakiejś szkody, z góry „umywa” ręce od wypłaty odszkodowania.
A przecież porządną firmę ubezpieczeniową poznaje się nie po tym jak sprzedaje swoje ubezpieczenia, ale jak likwiduje szkodę. Czyli wracając do mojego przypadku odmowy uznania reklamacji stało się identycznie. Pięknie sprzedaliście mi kurtkę (w nieistniejącym już sklepie w Gdyni), a gdy dochodzi do reklamacji piszecie mi, że stało się to w wyniku uszkodzenia mechanicznego i nie wynika z wady materiału. Taki standardowy tekst zapewne posyłany do każdego, który tylko chce coś zareklamować! Nie próbujecie nawet dociec do tego w jaki sposób powstało owe pilingowanie się i dlaczego występuje po obu stronach kołnierza!?!? Jeżeli byłbym kobietą to zapewne nie posiadałbym zarostu, ale reprezentuję męską część społeczeństwa a zatem golenie jest mi nie obce, a że golę się co dwa dni więc jednego dnia jestem ogolony a drugiego mam jednodniowy zarost. Zatem stwierdzam, że to zaciąganie materiału na kołnierzu (występujące po obu stronach) powstało od zarostu i nie wyobrażam sobie co ja mógłbym robić akurat mechanicznego z kurtką, żeby uzyskać taki efekt!?!? A ponieważ zapinam się „po samą” szyję, więc miejsce to jest cały czas niejako wewnątrz kurtki, jest zasłonięte i nie narażone na „warunki atmosferyczne”. Rozumiem jakby coś takiego wydarzyło się np. na rękawie czy plecach. Nawet nie śmiałbym składać reklamacji w takich okolicznościach ponieważ jest to oczywiste, że mogłaby to być tylko
i wyłącznie moja wina. Co więcej, kurtka ta ma raczej przeznaczenie uniwersalne (dla kobiet i dla mężczyzn). Czy zatem producent zakłada brak zarostu u mężczyzn???? Jeśli tak, powinien to napisać w informatorze o swoich produktach, a jeśli nie, to kołnierz powinien być zrobiony z takiego materiału, na który męski zarost nie ma „niszczącego” wpływu.
Konkludując zatem proszę Was uprzejmie o ponowne rozpatrzenie mojej sprawy, chyba że reklamacje rzeczy zakupionych w promocji się nie należą. Posiadam nie jeden Wasz produkt (nie będę tu wymieniał) i byłoby mi strasznie przykro jeżeli musiałbym przestać używać Waszych produktów na rzecz konkurencji.''
... i dostałem również odpowiedź na całej stronie ale Z JEDNYM ZDANIEM ''sprawę rozpatrzono negatywnie''!!! REWELACJA!!!
Po złożeniu odwołania moja kurtka w ogóle nie opuściła sklepu w Łodzi , więc ten kto rozpatrywał me odwołanie wcale NIE WIDZIAŁ KURTKI.
RADZĘ wszystkim przed dokonaniem zakupu pomyśleć lub dowiedzieć się czy reklamacje są wogle uwzględniane. A co do marki fn to z całą pewnością już nic nie kupię tej firmy a poza tym na metce odkryłem napis MADE IN CHINA!!!!!!
-------------------------------------------
roger vel miszczu
''Dotyczy zgłoszenia reklamacyjnego 34/LODZ/02/2006
Szanowni Państwo
Po otrzymaniu przez Was odpowiedzi odnośnie reklamacji kurtki FN-BERGEN, jestem zdumiony. Otóż zachowaliście się klasycznie jak firma ubezpieczeniowa, która, gdy tylko dochodzi do jakiejś szkody, z góry „umywa” ręce od wypłaty odszkodowania.
A przecież porządną firmę ubezpieczeniową poznaje się nie po tym jak sprzedaje swoje ubezpieczenia, ale jak likwiduje szkodę. Czyli wracając do mojego przypadku odmowy uznania reklamacji stało się identycznie. Pięknie sprzedaliście mi kurtkę (w nieistniejącym już sklepie w Gdyni), a gdy dochodzi do reklamacji piszecie mi, że stało się to w wyniku uszkodzenia mechanicznego i nie wynika z wady materiału. Taki standardowy tekst zapewne posyłany do każdego, który tylko chce coś zareklamować! Nie próbujecie nawet dociec do tego w jaki sposób powstało owe pilingowanie się i dlaczego występuje po obu stronach kołnierza!?!? Jeżeli byłbym kobietą to zapewne nie posiadałbym zarostu, ale reprezentuję męską część społeczeństwa a zatem golenie jest mi nie obce, a że golę się co dwa dni więc jednego dnia jestem ogolony a drugiego mam jednodniowy zarost. Zatem stwierdzam, że to zaciąganie materiału na kołnierzu (występujące po obu stronach) powstało od zarostu i nie wyobrażam sobie co ja mógłbym robić akurat mechanicznego z kurtką, żeby uzyskać taki efekt!?!? A ponieważ zapinam się „po samą” szyję, więc miejsce to jest cały czas niejako wewnątrz kurtki, jest zasłonięte i nie narażone na „warunki atmosferyczne”. Rozumiem jakby coś takiego wydarzyło się np. na rękawie czy plecach. Nawet nie śmiałbym składać reklamacji w takich okolicznościach ponieważ jest to oczywiste, że mogłaby to być tylko
i wyłącznie moja wina. Co więcej, kurtka ta ma raczej przeznaczenie uniwersalne (dla kobiet i dla mężczyzn). Czy zatem producent zakłada brak zarostu u mężczyzn???? Jeśli tak, powinien to napisać w informatorze o swoich produktach, a jeśli nie, to kołnierz powinien być zrobiony z takiego materiału, na który męski zarost nie ma „niszczącego” wpływu.
Konkludując zatem proszę Was uprzejmie o ponowne rozpatrzenie mojej sprawy, chyba że reklamacje rzeczy zakupionych w promocji się nie należą. Posiadam nie jeden Wasz produkt (nie będę tu wymieniał) i byłoby mi strasznie przykro jeżeli musiałbym przestać używać Waszych produktów na rzecz konkurencji.''
... i dostałem również odpowiedź na całej stronie ale Z JEDNYM ZDANIEM ''sprawę rozpatrzono negatywnie''!!! REWELACJA!!!
Po złożeniu odwołania moja kurtka w ogóle nie opuściła sklepu w Łodzi , więc ten kto rozpatrywał me odwołanie wcale NIE WIDZIAŁ KURTKI.
RADZĘ wszystkim przed dokonaniem zakupu pomyśleć lub dowiedzieć się czy reklamacje są wogle uwzględniane. A co do marki fn to z całą pewnością już nic nie kupię tej firmy a poza tym na metce odkryłem napis MADE IN CHINA!!!!!!
-------------------------------------------
roger vel miszczu