14-09-2005, 11:10
Waldi
Przepraszam, że zaklnę ale kto do cholery w nowych butach idzie w jakąkolwiek wyprawę??? Chyba tylko idiota.
Nawet jakby Ci szewc zrobiłby buta na Twoją nogę to trzeba go rozchodzić. A tym bardziej but skórzany (KAŻDY) nie ważne czy Campus Meindl czy inny. Każda firma robi but na tzw kopycie, kopyto jak kopyto nie jest idealne dla wszytkich. Meindle są średnio szerokie, choć różne modele robione są na różnych kopytach, a Raichle z zasady bardziej wąskie. To wszytko ma wpływ na to jak but układa Ci sie na stopie.
Kupując buty o tym też trzeba wiedziec.
But już na etapie projektu i produkcji ma już przewidziane strefy załamania i zgniotu. Co ciekawe podeszwa także. Jak ktoś sobie bucik kupił tylko ze względu na markę a nie przymierzył ani nie dopasował to potem nie dziwota, że narzekają bo to bo tamto. W takich sutuacjach nawet podeszwa ma prawo pękać, jeśli strefa zgniotu/łamania wychodzi poza miejscem przewidzianym przez producenta.
Inna sprawa ścieranie podeszwy, sorki Panowie i Panie ale skoro 90% dzieciaków kończących szkołe ma obecnie wady postawy to czy myślicie, że nie ma to odbicia na sposobie stawiania stóp? Ma i to wielki. Dodatkowow każdy naturalnie stawia inaczej stopę, dlatego są osoby które ścierają podeszwy tylko od wewnątrz, inni z zewnątrz a inni ścinają z tyłu. Ale to można zaobserwować na każdym bucie a nie tylko na turystycznym i inteligentnie temu zapobiegać. Wystarczy pojśc do szewca i powie od razu jakiego kształtu wkładka taki efekt zminimalizuje.
Np jednemu ze znajomych ponieważ ścina nadmiernie but z tyłu wkręcił w podeszwę Meindla dwa wkręty z widiową główką. Sprawa została załatwiona za kilka złotych.
Nie dziwię sięproducentom że nie uznają reklamacji, bo połowa z tych poruszanych tutaj to efekt głupoty, niedbalstwa, niedopasowania czy złego korzystania z buta.
-------------------------------------------
GG 1675458
Przepraszam, że zaklnę ale kto do cholery w nowych butach idzie w jakąkolwiek wyprawę??? Chyba tylko idiota.
Nawet jakby Ci szewc zrobiłby buta na Twoją nogę to trzeba go rozchodzić. A tym bardziej but skórzany (KAŻDY) nie ważne czy Campus Meindl czy inny. Każda firma robi but na tzw kopycie, kopyto jak kopyto nie jest idealne dla wszytkich. Meindle są średnio szerokie, choć różne modele robione są na różnych kopytach, a Raichle z zasady bardziej wąskie. To wszytko ma wpływ na to jak but układa Ci sie na stopie.
Kupując buty o tym też trzeba wiedziec.
But już na etapie projektu i produkcji ma już przewidziane strefy załamania i zgniotu. Co ciekawe podeszwa także. Jak ktoś sobie bucik kupił tylko ze względu na markę a nie przymierzył ani nie dopasował to potem nie dziwota, że narzekają bo to bo tamto. W takich sutuacjach nawet podeszwa ma prawo pękać, jeśli strefa zgniotu/łamania wychodzi poza miejscem przewidzianym przez producenta.
Inna sprawa ścieranie podeszwy, sorki Panowie i Panie ale skoro 90% dzieciaków kończących szkołe ma obecnie wady postawy to czy myślicie, że nie ma to odbicia na sposobie stawiania stóp? Ma i to wielki. Dodatkowow każdy naturalnie stawia inaczej stopę, dlatego są osoby które ścierają podeszwy tylko od wewnątrz, inni z zewnątrz a inni ścinają z tyłu. Ale to można zaobserwować na każdym bucie a nie tylko na turystycznym i inteligentnie temu zapobiegać. Wystarczy pojśc do szewca i powie od razu jakiego kształtu wkładka taki efekt zminimalizuje.
Np jednemu ze znajomych ponieważ ścina nadmiernie but z tyłu wkręcił w podeszwę Meindla dwa wkręty z widiową główką. Sprawa została załatwiona za kilka złotych.
Nie dziwię sięproducentom że nie uznają reklamacji, bo połowa z tych poruszanych tutaj to efekt głupoty, niedbalstwa, niedopasowania czy złego korzystania z buta.
-------------------------------------------
GG 1675458