12-09-2005, 13:04
1 września opisywałam na forum sprawe reklamacji butów Asolo. Teraz chciałabym przedstawić nowe fakty dotyczące tej sprawy i prosić o opinie. Jak już wcześniej pisałam firma SUMMIT odrzuciał reklamację. Chcieliśmy jeszcze raz reklamować buty i napisaliśmy odwołanie. Przed wyruszeniem do sklepu skserowaliśmy wszystkie dokumenty tzn paragony itp. Jakie było nasze zdziwienie kiedy okazało się, że na kwicie z reklamacji wraz z opinią rzeczoznawcy od producenta sprzedawca poprawił datę zakupu i z lutego 2004 zrobił się luty 2005 (na kwicie kserowanym przez sprzedawce w momencie składania reklamacji jest rok 2004, a na tym samym orginale, który otrzymaliśmy po rozpatrzeniu reklamacji przez producenta jest z 4 zrobiona 5). Po pierwsze nie dziwie się, że producent odrzucił reklamacje myśląc, że buty były użytkowane tylko 7 miesięcy (zamiast 1 rok i 7 miesięcy) i są w takim stanie. Po drugie sprzedawca sfałszował datę po to, żeby buty były na gwarancji i reklamację rozpatruje wtedy producent - po roku reklamację rozpatruje sprzedawca i on za to odpowiada. Gościu chciał sobie ułatwić sprawę (ciekawe ilu ludzi tak wcześniej nabrał) i działał w ten sposób na niekorzyść naszą i producenta.Poszliśmy do niego i powiedzieliśmy co odkryliśmy. Facet strasznie się zdenerwował (gonił jak z piórkiem i nie wiedział co robi) i tłumaczył się, że jaką on to niby miał mieć z tego korzyść i że to może producent poprawił. Udawał głupiego, że niby nie wie o co chodzi no i kazał nam jeszcze raz złożyć reklamację(powiedzieliśmy, że pójdziemy z tym do śądu). Myśleliśmy, że po takiej akcji weźmie sobie to do serca i rozpatrzy ją pozytywnie. A tu po tygodniu znowu się zdziwiliśmy, bo zadzwonił że buty są do odebrania i reklamacja nie została uznana! A wię są 2 sprawy teraz: Pierwsza do sądu konsumenckiego o powołanie rzeczoznawcy,a druga o fałszowanie dokumentów. Chcemy z tym iść do sądu tylko nie wiemy jak wnieść pozew, ile to kosztuje i wogóle nie bardzo się orientujemy. Może ktoś kiedyś został podobnie oszukany przez tego Pan tj. Sklep ''TURYSTA'' w BIELSKU-BIAŁEJ (ku przestrodze odradzam wszelkie zakupy bo Pan oszukuje klientów!) albo innego osobnika. Może ktoś ma w tej kwesti doświadczenie i wnosił już pozew do sądu konsumenckiego? Plizz help me!
-------------------------------------------
wkurzony joasior
-------------------------------------------
wkurzony joasior