05-07-2005, 07:59
- Szczuro - przechodziłam dokładnie ten sam scenariusz z tą samą ustreką z butami Tibet Amfibio i też z Summitu choć moje kupowane były w W-wie. Przy drugiej reklamacji zażądałam wymiany butów na nowe lub zwrotu pieniedzy - dostałam odmowę z uzasadnieniem powołującym się na Polską Normę PN-76 /C – 94173 „obuwie tkaninowo – gumowe turystyczne i sportowe” w tradycyjnym stylu czyli jest to normalna wada nie powodująca obniżenia walorów użytkowania - zaproponowano mi kolejne klejenie. Nie chciałam tak łatwo odpuścić tym bardziej, że ze strony sklepu nie była dopełniona procedura zawiadomienia o reklamacji (chodziło o pisemne zawiadomienie w terminie 14 dni - wtedy taki wymóg prawny obowiązywał). Zawzięłam się i skierowałam sprawę do sądu konsumenckiego. Dotarałam do Centralnego Laboratorium Przemysłu Obuwniczego w Krakowie, w którym potwierdzono mi, że norma na którą powołał się rzeczoznawca nie może być stosowana do butów skórzanych. Na wyznaczony termin rozprawy ze strony sklepu nikt się nie zgłosił co zirytowało sędzię, która sama zadzwoniła do sklepu i uzgodniła ugodę tj. zwrot kasy.
Trochę sie rozpisałam, ale chciałam Cię przekonać, że chyba warto powalczyć. Sprawdź sobie uzasadnienie reklamacji (może to ten sam rzeczoznawca i ta sama norma :- ) ) i aktualnie obowiązujące przepisy o reklamacji bo podobno coś się pozmieniało.
I żeby było jasne wcale nie twierdzę, że la Sportiva robi wyłącznie kiepskie buty bo znam osobę, która używała Tibetów przez ponad 5 lat.
-------------------------------------------
Doris
Trochę sie rozpisałam, ale chciałam Cię przekonać, że chyba warto powalczyć. Sprawdź sobie uzasadnienie reklamacji (może to ten sam rzeczoznawca i ta sama norma :- ) ) i aktualnie obowiązujące przepisy o reklamacji bo podobno coś się pozmieniało.
I żeby było jasne wcale nie twierdzę, że la Sportiva robi wyłącznie kiepskie buty bo znam osobę, która używała Tibetów przez ponad 5 lat.
-------------------------------------------
Doris