07-04-2006, 19:14
Spałem w St. Antonie bez namiotu w temperaturze - 13 st C
styrany całym dniem na nartach (śladówkach) wszystko przemoczone więc spałem w samych slipach. Kolacji nie zjadłem bo butelka z benzyną pekła i... zimno mnie nie obudziło. Rano byłem wyspany i wypoczęty :D
Tyle ,że ja generalnie jestem zmienocieplny (chyba)
styrany całym dniem na nartach (śladówkach) wszystko przemoczone więc spałem w samych slipach. Kolacji nie zjadłem bo butelka z benzyną pekła i... zimno mnie nie obudziło. Rano byłem wyspany i wypoczęty :D
Tyle ,że ja generalnie jestem zmienocieplny (chyba)