28-09-2011, 09:07
Ged =>
Cieszę się, że dostarczyłem Ci rozrywki późnym wieczororem - mam nadzieję że sny miałeś dzięki temu wesołe.
Dość specyficzne jest Twoje poczucie humoru, skoro śmieszy Cię to że ktoś dzieli się swoimi doświadczeniami z konkretnym namiotem - bo o Marabutach tutaj mówimy - zauważyłeś?
Rzeczywiście umiesz kupować namioty. Cena 2400 PLN jest zaiste rewelacyjnie niska. No żałuję, że za swojego Khumbu dałem cóś ok. 600 zł. No żałuję normalnie. Choć nadal go lubię. A dlaczego już tutaj pisałem, więc nie będę sie powtarzał:
https://ngt.pl/thread-2231-page-9.html
A tutaj dyskusja o wadze - jakoby wysokiej:
https://ngt.pl/thread-2231-page-5.html
A ogólnie całe te porównania są bez sensu. Każdy ma co lubi, Każdy ma inne doświadzcenia i potrzeby. Niestety wszelkie takie dyskusje przypominają przepychanki. Ja napisałem kiedyś:
''Dla mnie w tego typu konstrukcji najważniejsza jest pewność. Boję się zerwanych tropików po powrocie ze szczytu, gdy tracisz cały sprzęt (widziałem to), połamanych pałąków w nocy, lejącego się na głowę deszczu, czy mokrych kolan przy klękaniu na podłodze. Jeśli ufam swojemu ''domowi na chwilę'', cała reszta jest mniej ważna''
I tego będę się trzymał. Jeśli mój namiot mnie zawiedzie, jak Simbę - będę szukał innego. Narazie jest dobrze.
-------------------------------------------
cześć i czołem
Cieszę się, że dostarczyłem Ci rozrywki późnym wieczororem - mam nadzieję że sny miałeś dzięki temu wesołe.
Dość specyficzne jest Twoje poczucie humoru, skoro śmieszy Cię to że ktoś dzieli się swoimi doświadczeniami z konkretnym namiotem - bo o Marabutach tutaj mówimy - zauważyłeś?
Rzeczywiście umiesz kupować namioty. Cena 2400 PLN jest zaiste rewelacyjnie niska. No żałuję, że za swojego Khumbu dałem cóś ok. 600 zł. No żałuję normalnie. Choć nadal go lubię. A dlaczego już tutaj pisałem, więc nie będę sie powtarzał:
https://ngt.pl/thread-2231-page-9.html
A tutaj dyskusja o wadze - jakoby wysokiej:
https://ngt.pl/thread-2231-page-5.html
A ogólnie całe te porównania są bez sensu. Każdy ma co lubi, Każdy ma inne doświadzcenia i potrzeby. Niestety wszelkie takie dyskusje przypominają przepychanki. Ja napisałem kiedyś:
''Dla mnie w tego typu konstrukcji najważniejsza jest pewność. Boję się zerwanych tropików po powrocie ze szczytu, gdy tracisz cały sprzęt (widziałem to), połamanych pałąków w nocy, lejącego się na głowę deszczu, czy mokrych kolan przy klękaniu na podłodze. Jeśli ufam swojemu ''domowi na chwilę'', cała reszta jest mniej ważna''
I tego będę się trzymał. Jeśli mój namiot mnie zawiedzie, jak Simbę - będę szukał innego. Narazie jest dobrze.
-------------------------------------------
cześć i czołem