17-02-2010, 18:26
Jak zaczynałem swoją outdoorową przygodę to podchodziłem do bielizny termoaktywnej z pewnym niedowierzaniem. Chińskie t-shirty jakoś wystarczały. W końcu dałem się kiedyś koledze namówić na koszulkę Lowe Alpine szytą w Polsce, nie jestem pewien ale chyba dla armii irlandzkiej. Kupiłem jedną z długim rękawem, całą zieloną - i po prostu to było to!! olśniło mnie wtedy!! Do tej pory żałuję że nie kupiłem nawet kilkunastu sztuk bo były po 19 zł!!!! Katuję ją po dziś dzień już 4 rok. Genialna sprawa, zwłaszcza w porównaniu do koszulki Berghausa (99 zł) i Regatty, które jeszcze posiadam. W tamtym roku udało mi się jeszcze wyrwać w lumpeksie używaną koszulkę Lowe Alpine z krótkim rękawem w bardzo dobrym stanie za...0,64 gr!!! To prawdziwy skarb!
-------------------------------------------
maciej
-------------------------------------------
maciej