05-11-2016, 19:13
A to wiadomo ;)
Tylko też przynajmniej nam wiadomo, że... są warunki w których jest ten ,,plus'' (lub lekki minus) i pupsko też przemarznie pomimo, że śpiwór, mata, kalesony powinny z nawiązką wystarczyć na gorsze (w teorii) warunki.
I taki (nie uderzając do nikogo) Neofita może po jednej ,,dramatycznej'' nocy wyciągnąć mocno fałszywe wnioski. Druga strona medalu jest taka, że jest lekki mróz ale jest sucho i bezwietrznie i w śpiworze w którym ,,książkowo'' powinno nas już przepizgać spokojnie śpimy do rana. Pobieżny wniosek, kolejna ,,wyprawa'', decyzja i być może nieprzespana noc. I bez ekstremum typu odmrożona noga do amputacji, kupię nową nerkę, wymienię nos, etc. ;)
Ale bez ponownego ,,naładowania baterii''. Kolejny dzień marszu, osłabienie, ,,siada instalacja systemu oprogramowania'' i podejmujemy niewłaściwe decyzje. Jak patrzymy później z boku to głupie a nie nawet błędne.
I szuka nas po nocy cała grupa GOPR bo poleźliśmy w krzaki w bok cholera wie po co zamiast iść prosto (uczestnicy zlotu Pod Małą Rawką pewnie pamiętają ,,nocne manewry'' ratowników) do celu.
Łańcuch przyczynowo-skutkowy...
Jak jest zima to jest zimno. Takie są odwieczne prawa natury ;)
Tylko też przynajmniej nam wiadomo, że... są warunki w których jest ten ,,plus'' (lub lekki minus) i pupsko też przemarznie pomimo, że śpiwór, mata, kalesony powinny z nawiązką wystarczyć na gorsze (w teorii) warunki.
I taki (nie uderzając do nikogo) Neofita może po jednej ,,dramatycznej'' nocy wyciągnąć mocno fałszywe wnioski. Druga strona medalu jest taka, że jest lekki mróz ale jest sucho i bezwietrznie i w śpiworze w którym ,,książkowo'' powinno nas już przepizgać spokojnie śpimy do rana. Pobieżny wniosek, kolejna ,,wyprawa'', decyzja i być może nieprzespana noc. I bez ekstremum typu odmrożona noga do amputacji, kupię nową nerkę, wymienię nos, etc. ;)
Ale bez ponownego ,,naładowania baterii''. Kolejny dzień marszu, osłabienie, ,,siada instalacja systemu oprogramowania'' i podejmujemy niewłaściwe decyzje. Jak patrzymy później z boku to głupie a nie nawet błędne.
I szuka nas po nocy cała grupa GOPR bo poleźliśmy w krzaki w bok cholera wie po co zamiast iść prosto (uczestnicy zlotu Pod Małą Rawką pewnie pamiętają ,,nocne manewry'' ratowników) do celu.
Łańcuch przyczynowo-skutkowy...
Jak jest zima to jest zimno. Takie są odwieczne prawa natury ;)