02-11-2016, 02:37
Podstawowym problemem będzie znalezienie dobrego, używanego śpiwora puchowego. A już na pewno nie na dzień przed wyjazdem. No, chyba że ktoś ze znajomych sprzedaje, ale wyboru wtedy nie ma...
Zadbany śpiwór puchowy, to w zasadzie sprzedaje ...wdowa po górołazie.
Niezadbany - cała reszta ;-)
Powinien mieć realny komfort -5°C. To na początek, żebyś go sprawdził we w miarę lekkich mrozach. A jak już poznasz swój odbiór temperatur i Ci się to spodoba, to wybierzesz nowy, docelowy. Chyba, że celujesz w prawdziwie górskie zimowe warunki, to musi mieć zapas na zmęczenie, wychłodzenie, niedojadanie i niewyspanie. Bo przez kilka dni zimą w górach masz to niemal pewne. Wtedy nie żałuj kasy, bo pierwsza przemarznięta noc szybko zweryfikuje stan posiadania i braku komfortu.
Choć jeśli pytasz o limit a nie o komfort, to chyba zimna się nie boisz...
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Zadbany śpiwór puchowy, to w zasadzie sprzedaje ...wdowa po górołazie.
Niezadbany - cała reszta ;-)
Powinien mieć realny komfort -5°C. To na początek, żebyś go sprawdził we w miarę lekkich mrozach. A jak już poznasz swój odbiór temperatur i Ci się to spodoba, to wybierzesz nowy, docelowy. Chyba, że celujesz w prawdziwie górskie zimowe warunki, to musi mieć zapas na zmęczenie, wychłodzenie, niedojadanie i niewyspanie. Bo przez kilka dni zimą w górach masz to niemal pewne. Wtedy nie żałuj kasy, bo pierwsza przemarznięta noc szybko zweryfikuje stan posiadania i braku komfortu.
Choć jeśli pytasz o limit a nie o komfort, to chyba zimna się nie boisz...
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)