14-03-2016, 10:00
Yes Sir!!! Oopss, I'm so sorry, I mean Ma'am!!
A ja non-stop jadam i wożę na wszelkie wyprawy tylko konserwy z zapasów wojskowych. Ich przydatność do spożycia wystarczy do końca mojego życia. Do tego jeszcze tradycyjna, wojskowa grochówka z kielbasą. Te wszystkie świeże lub suszone warzywa i owoce, albo te modne bo lekkie, ale drogie liofilizaty to pic na wodę.
----
Przepraszam Adminów, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie odpowiedzieć chociaż w jednym wątku szeregowej/sierżantowi/generałowej(??) Anuz(ce?);-)
-------------------------------------------
Skasujcie to:-P
A ja non-stop jadam i wożę na wszelkie wyprawy tylko konserwy z zapasów wojskowych. Ich przydatność do spożycia wystarczy do końca mojego życia. Do tego jeszcze tradycyjna, wojskowa grochówka z kielbasą. Te wszystkie świeże lub suszone warzywa i owoce, albo te modne bo lekkie, ale drogie liofilizaty to pic na wodę.
----
Przepraszam Adminów, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie odpowiedzieć chociaż w jednym wątku szeregowej/sierżantowi/generałowej(??) Anuz(ce?);-)
-------------------------------------------
Skasujcie to:-P