08-11-2011, 10:14
Pablo,
musisz najpierw wyczuć sam siebie. Ktoś szczupły, zmęczony i nienajedzony może zmarznąć w takiej temperaturze, podczas gdy ktoś o ''słusznej'' budowie, wypoczęty i po posiłku może spać jak pod pierzynką. Poza tym każdy ma swoją wrażliwość na zimno. A kobiety już w ogóle ;)
Podejrzewam, że parametry tego alpinusa są prawdziwe, ale nie zawsze i nie dla każdego. Ja w swoim Volvenie marzłem przy temperaturze limitu, tj. 4 stopnie. Ale byłem po całym dniu chodzenia, w dodatku jestem bardzo szczupły.
Musisz wyważyć między ceną, rozmiarem, wagą i parametrami śpiwora. Nikt chyba nie da Ci lepszej rady :)
I jeszcze jedna rzecz: nie patrz nigdy na extremum. Było już o tym w tym wątku.
musisz najpierw wyczuć sam siebie. Ktoś szczupły, zmęczony i nienajedzony może zmarznąć w takiej temperaturze, podczas gdy ktoś o ''słusznej'' budowie, wypoczęty i po posiłku może spać jak pod pierzynką. Poza tym każdy ma swoją wrażliwość na zimno. A kobiety już w ogóle ;)
Podejrzewam, że parametry tego alpinusa są prawdziwe, ale nie zawsze i nie dla każdego. Ja w swoim Volvenie marzłem przy temperaturze limitu, tj. 4 stopnie. Ale byłem po całym dniu chodzenia, w dodatku jestem bardzo szczupły.
Musisz wyważyć między ceną, rozmiarem, wagą i parametrami śpiwora. Nikt chyba nie da Ci lepszej rady :)
I jeszcze jedna rzecz: nie patrz nigdy na extremum. Było już o tym w tym wątku.