13-06-2010, 07:48
semow,
coś za coś. z tym, że jeśli mówimy o spacerach w Beskidach, to tych kilkaset gram nie robi różnicy. przynajmniej mi.
lubię dodatkowy zapas- na wypadek gdyby;) budzenie się w chłodzie, to dla mnie marna pobudka.
zresztą w opcji lekko i ciepło- rzecz wiadoma- tylko puch