02-06-2009, 13:03
Na pierwszy rzut oka wydaje sie koncepcja 1+1 sensowna z punktu widzenia ekonomicznego. Dwa niedrogie lekkie. Jeden dla siebie drugi dla np. polowicy na lato.
Na lato mala zonka moze przezipac w czyms za duzym. Nie jest to duzy problem.
A potem na zimne dni miec polaczone.
Ale diabel tkwi w szczegolach. Mam wrazenie, ze czego bym nie uzyl na spiwor zew. to woda bedzie sie gromadzic pomiedzy spiworami tak czy siak. Wiec puch by odpadal w kazdej z warstw.
Ale na to trzeba by dowodow.
Na lato mala zonka moze przezipac w czyms za duzym. Nie jest to duzy problem.
A potem na zimne dni miec polaczone.
Ale diabel tkwi w szczegolach. Mam wrazenie, ze czego bym nie uzyl na spiwor zew. to woda bedzie sie gromadzic pomiedzy spiworami tak czy siak. Wiec puch by odpadal w kazdej z warstw.
Ale na to trzeba by dowodow.