18-08-2008, 20:57
Przeżywanie, czyli ile lat będzie można go używać, a utrata termiki będzie minimalna. Mój znajomy do dziś z powodzeniem używa śpiwora puchowego swego ojca Himalaisty. Śpiwór jest z lat 70-tych. A syntetyk do tego czasu nawet gdyby go wcale nie prać straciłby swą puszystość i przez to pogorszyły by się znacznie właściwości termiczne. Z resztą nie trzeba sięgać do tak skrajnych przykładów. Oto fragment artykułu Spinelessa o śpiworach, który opisuje to zjawisko: ''Śpiwory syntetyczne są dwu- trzykrotnie tańsze od porównywalnych śpiworów puchowych, ale należy także pamiętać, że nawet często użytkowany śpiwór puchowy może z powodzeniem służyć bez zauważalnego pogorszenia swych właściwości przez 5, ba, nawet 10 i więcej lat, oczywiście o ile będziemy się nim dobrze opiekować. Śpiwory syntetyczne po dwóch, trzech latach widocznie tracą na grubości wypełnienia - ocieplina się zbija, przeto i temperatura komfortu nie jest taka, jak w nowym śpiworze.'' Sam mam chyba 6 letniego Hannaha Bikera i jest objętościowo sporo mniejszy niż na początku, co świadczy o zbijaniu się wypełnienia syntetycznego. A jeśli chodzi o odporność na zawilgocenie, to oczywiście puch ''wymięka'' w takich warunkach. Jeśli śpiwór ma być używany w schroniskach i w namiocie, to pozostaje pytanie jak często w namiocie i jakiej długości wypady to będą? Poza tym normy komfortu dla kobiet są ok 6 stopni wyższe, i to również należy brać pod uwagę. Wagowo z pewnością puch wyjdzie korzystniej. Np. Barents 450 waży tylko 1 kg.
---
Edytowany: 2008-08-18 21:59:43
---
Edytowany: 2008-08-18 21:59:43