10-04-2018, 17:55
Dzięki za spory odzew. Im więcej różnych zdań tym więcej mogę myśleć :)
Byłem wczoraj w PolarSporcie w Warszawie. Spotkałem się z bardzo miła obsługą. Choć Pan widać, że myślami był już w domu (30 minut do zamknięcia) to profesjonalnie pomagał na raz 3 osobom.
Poszedłem tam na chwilkę z pewnością, że dopasuje jakiś rozmiar Jersey'ów. Na trekkingi zawsze zakładam jedną grubą skarpetę trekkingową (do przymiarek użyłem NORDHORN NH4W Merino Wool). Dość istotne w tym teście jest to, że mam obecnie maleńką rankę przy przy paznokciu drugiego co do wielkości palca od większej stopy (głupio o tym pisać ale na test wpływało :P)
Zacząłem od teoretycznie idealnego rozmiaru 45 i właściwie jest ok, jak chodzę to czuję się dobrze, jak puknę czubem buta o coś to nie czuje dyskomfortu czy nawet jakiejkolwiek zmiany, właściwie to noga mi nie lata. Problemem może być szerokość przy palcach bo czułem tą ranę na palcu (nie bolało a czułem, że jest, czyli co jakiś czas dotyka lub styka się cały czas ze ścianką), co przy dłuższym marszu, co jak zgaduję przy opuchnięciu nogi pod koniec dnia wycieczki może się przerodzić w problem chyba?
Rozmiar 46 natomiast nie daje już tego uczucia, nigdzie nie dotyka. Jest inne ''ale'', choć nie wiem czy to nie błędny dyskomfort psychiczny tego, że nie nosze za dużego buta na co dzień (i jak pisałem wcześniej, do trekkingów też używałem butów na styk). Mam poczucie, że dziwnie zgina się but przy chodzeniu (przy 45 też to występuje, ale mniej). Pierwszy wynik z neta o którym miejscu mowa https://utn.pl/RdFGY
Po pierwszych przymiarkach 45, sprzedawca delikatnie polecił mi inny but Salewa Trainer Mid rozmiar 46 (skórzany, bo zauważył, że omijam gore-texowe rozwiązania). No i tutaj super, od pierwszego założenia dobre poczucie. Nic nigdzie nie uwiera, nigdzie się nie zgina dziwnie, but dziwnie sztywny ale znacznie lżejszy. Ciekawe wiązanie daje dopasowanie od góry do dołu.
Naczytałem się tyle o Meindlach i o Jerseyach, że nie brałem innych firm pod uwagę. Do Nich mocno zachęcał gumowy otok na czubkach, znana marka o wielu opiniach (158 stron potrafią zachęcić i wyrobić opinię), skóra na zewnątrz i wewnątrz co daje odpowiedni stosunek oddychalności do wytrzymałości buta. W opisie idealny but na lata.
Salewa nie jest nową marką, ale zawsze wydawało mi się, że skóra na zewnątrz jest znacznie trwalsza (przy tej cenie brałem tylko skórę pod uwagę), a ciężko znaleźć info ile te Salewy wytrzymują. W necie informacje/testy o niskich Trainerach skórzanych/GTX lub wysokich GTX. Dodakowo z tego co czytałem, buty głównie na skaliste tereny. Jak macie jakieś linki do poczytania PL/ENG to poproszę.
Oczywiście 14-stronnicowy temat Salewy tutaj przeczytany.
Poszedłem przymierzać po pracy (praca za biurkiem, więc też nie jest to jakiś konkretny test.
Planuje wybrać się tam ponownie za jakiś tydzień jak rana zniknie (zniżka do Skalnika niestety pewnie też).
---
Edytowany: 2018-04-10 18:56:19
---
Edytowany: 2018-04-10 19:19:19
Byłem wczoraj w PolarSporcie w Warszawie. Spotkałem się z bardzo miła obsługą. Choć Pan widać, że myślami był już w domu (30 minut do zamknięcia) to profesjonalnie pomagał na raz 3 osobom.
Poszedłem tam na chwilkę z pewnością, że dopasuje jakiś rozmiar Jersey'ów. Na trekkingi zawsze zakładam jedną grubą skarpetę trekkingową (do przymiarek użyłem NORDHORN NH4W Merino Wool). Dość istotne w tym teście jest to, że mam obecnie maleńką rankę przy przy paznokciu drugiego co do wielkości palca od większej stopy (głupio o tym pisać ale na test wpływało :P)
Zacząłem od teoretycznie idealnego rozmiaru 45 i właściwie jest ok, jak chodzę to czuję się dobrze, jak puknę czubem buta o coś to nie czuje dyskomfortu czy nawet jakiejkolwiek zmiany, właściwie to noga mi nie lata. Problemem może być szerokość przy palcach bo czułem tą ranę na palcu (nie bolało a czułem, że jest, czyli co jakiś czas dotyka lub styka się cały czas ze ścianką), co przy dłuższym marszu, co jak zgaduję przy opuchnięciu nogi pod koniec dnia wycieczki może się przerodzić w problem chyba?
Rozmiar 46 natomiast nie daje już tego uczucia, nigdzie nie dotyka. Jest inne ''ale'', choć nie wiem czy to nie błędny dyskomfort psychiczny tego, że nie nosze za dużego buta na co dzień (i jak pisałem wcześniej, do trekkingów też używałem butów na styk). Mam poczucie, że dziwnie zgina się but przy chodzeniu (przy 45 też to występuje, ale mniej). Pierwszy wynik z neta o którym miejscu mowa https://utn.pl/RdFGY
Po pierwszych przymiarkach 45, sprzedawca delikatnie polecił mi inny but Salewa Trainer Mid rozmiar 46 (skórzany, bo zauważył, że omijam gore-texowe rozwiązania). No i tutaj super, od pierwszego założenia dobre poczucie. Nic nigdzie nie uwiera, nigdzie się nie zgina dziwnie, but dziwnie sztywny ale znacznie lżejszy. Ciekawe wiązanie daje dopasowanie od góry do dołu.
Naczytałem się tyle o Meindlach i o Jerseyach, że nie brałem innych firm pod uwagę. Do Nich mocno zachęcał gumowy otok na czubkach, znana marka o wielu opiniach (158 stron potrafią zachęcić i wyrobić opinię), skóra na zewnątrz i wewnątrz co daje odpowiedni stosunek oddychalności do wytrzymałości buta. W opisie idealny but na lata.
Salewa nie jest nową marką, ale zawsze wydawało mi się, że skóra na zewnątrz jest znacznie trwalsza (przy tej cenie brałem tylko skórę pod uwagę), a ciężko znaleźć info ile te Salewy wytrzymują. W necie informacje/testy o niskich Trainerach skórzanych/GTX lub wysokich GTX. Dodakowo z tego co czytałem, buty głównie na skaliste tereny. Jak macie jakieś linki do poczytania PL/ENG to poproszę.
Oczywiście 14-stronnicowy temat Salewy tutaj przeczytany.
Poszedłem przymierzać po pracy (praca za biurkiem, więc też nie jest to jakiś konkretny test.
Planuje wybrać się tam ponownie za jakiś tydzień jak rana zniknie (zniżka do Skalnika niestety pewnie też).
---
Edytowany: 2018-04-10 18:56:19
---
Edytowany: 2018-04-10 19:19:19