14-11-2017, 09:26
Zdaje się, że uokik zasadniczo nie zajmuje się indywidualnymi sprawami. Polecam ci uderzyć do miejskiego rzecznika praw konsumenta a z dystrybutorem i sklepem rozmawiać listami poleconymi z podparciem się podstawą prawną.
Sam miałem taką sytuację z firmą AirBus, która nie chciała mi oddać pieniędzy za zwrócone bilety - dzwoniłem, pisałem i nic, pełna zlewka, właściciel mi w żywe oczy kłamał, że już zrobił, załatwił itd. Dopiero po poradzie rzecznika i wysłaniu wezwania do zapłaty odzyskałem część pieniędzy (swoją drogą właściciel tak nieudolny, że nawet tego nie potrafił poprawnie zrobić - nic dziwnego, że jego długi można kupić w internecie). Ale faktem jest, że mimo, że brzmi to niemądrze to nawet na takich drobnych złodziejaszków papier z pieczątką działa.
-------------------------------------------
m
Sam miałem taką sytuację z firmą AirBus, która nie chciała mi oddać pieniędzy za zwrócone bilety - dzwoniłem, pisałem i nic, pełna zlewka, właściciel mi w żywe oczy kłamał, że już zrobił, załatwił itd. Dopiero po poradzie rzecznika i wysłaniu wezwania do zapłaty odzyskałem część pieniędzy (swoją drogą właściciel tak nieudolny, że nawet tego nie potrafił poprawnie zrobić - nic dziwnego, że jego długi można kupić w internecie). Ale faktem jest, że mimo, że brzmi to niemądrze to nawet na takich drobnych złodziejaszków papier z pieczątką działa.
-------------------------------------------
m