10-05-2014, 20:08
zależy, kto cię goni ;-) a tak poważnie, ja w górach biegam w wales mfs. to znaczy nie zakładam ich specjalnie, żeby iść sobie pobiegać, ale zdarza mi się, bo muszę albo np. nie mogę się powstrzymać i jest ok. dłuższe dystanse też. pewnie dlatego, że idealnie trafiłem z dopasowaniem. myślę, że tu jest clue; przymierzaj, aż trafisz!
podeszwa raczej B, jak w walesach. mam też island B/C i one już mnie tak nie niosą, ale maja inne zalety. walesy są dość lekkie, jak na ten typ buta, i naprawdę dobrze grają z moją stopą. dystans 5-10 km - spokojnie. dostałem je przez przypadek, pewnie nigdy bym nie kupił, bo takie niepozorne, co tylko dowodzi słuszności koncepcji mierzenia, mierzenia, mierzenia...
---
Edytowany: 2014-05-10 23:43:43
-------------------------------------------
2x
podeszwa raczej B, jak w walesach. mam też island B/C i one już mnie tak nie niosą, ale maja inne zalety. walesy są dość lekkie, jak na ten typ buta, i naprawdę dobrze grają z moją stopą. dystans 5-10 km - spokojnie. dostałem je przez przypadek, pewnie nigdy bym nie kupił, bo takie niepozorne, co tylko dowodzi słuszności koncepcji mierzenia, mierzenia, mierzenia...
---
Edytowany: 2014-05-10 23:43:43
-------------------------------------------
2x