06-09-2013, 20:31
Na wodoodpornosci niespecjalnie mi zalezy - idac w gory sprawdzam pogode. A do okazyjnego deszczu to wszystkie Meindle się pewnie nadadza. Chodzi o komfort chodzenia (brak potu, oddychalnosc, wygoda i miekkosc, nieobciazanie kolan przy schodzeniu - amortyzacja) przy jednoczesnej trwalosci buta.
Co do skarpet - nosze takie z jak najwieksza domieszka coolmaxa, sprawuja się niezle.
A co do wysciolki jeszcze - lepsza skora, membrana czy moze jakies antybakteryjne cus?
Co do butow szytych / klejonych - zdaje mi się, ze szyte maja ten plus jeszcze, ze w razie wyeksploatowania (np. podeszwy) daja wieksze mozliwosci ich reanimacji.
W sumie nigdy nie kupowalem takich drogich butow trekkingowych, ale mam teraz taka mozliwosc, a i w gorach bywam czesciej.
Co do skarpet - nosze takie z jak najwieksza domieszka coolmaxa, sprawuja się niezle.
A co do wysciolki jeszcze - lepsza skora, membrana czy moze jakies antybakteryjne cus?
Co do butow szytych / klejonych - zdaje mi się, ze szyte maja ten plus jeszcze, ze w razie wyeksploatowania (np. podeszwy) daja wieksze mozliwosci ich reanimacji.
W sumie nigdy nie kupowalem takich drogich butow trekkingowych, ale mam teraz taka mozliwosc, a i w gorach bywam czesciej.