27-04-2013, 15:21
Wygląda na to, że Pawta szuka butów bardziej miejsko-spacerowych, w których można okazjonalnie na chwilę wyskoczyć w góry. Wysoki otok usztywni but na tyle, że do miasta i mało wymagających terenów będzie zbyt toporny (oczywiście wchodzi tu jeszcze kwestia masy użytkownika i sposobu chodzenia). Wciąż uważam, że do takiego zastosowania coś pokroju Kansasów lub Tatry Hanwaga byłoby dobre, ale jeśli kolega tak bardzo woli licówkę, to co poradzić, na siłę nikogo nie ma sensu przekonywać... ;) Niestety nie widzę w ofercie wiodących producentów butów z licówki, z gumową osłoną czuba i przyzwoitą podeszwą, więc z czegoś trzeba zrezygnować.
A co do GTX, to jeśli puszcza po miesiącu to stawiam na spapraną robotę po stronie producenta butów, a nie specyfikę membrany.
W pełni zgadzam się natomiast z ostatnią częścią Twojej wypowiedzi. Nie ma butów uniwersalnych miejsko-górskich. Osobiście jednak wolałabym co jakiś czas wybrać się na szlak w nieco zbyt miękkich kamaszkach niż męczyć się całą zimę w ciężkich i sztywnych buciorach. A kolejne buty kupić już wiedząc, czego chcę od nich oczekiwać i na co zwracać uwagę.
A co do GTX, to jeśli puszcza po miesiącu to stawiam na spapraną robotę po stronie producenta butów, a nie specyfikę membrany.
W pełni zgadzam się natomiast z ostatnią częścią Twojej wypowiedzi. Nie ma butów uniwersalnych miejsko-górskich. Osobiście jednak wolałabym co jakiś czas wybrać się na szlak w nieco zbyt miękkich kamaszkach niż męczyć się całą zimę w ciężkich i sztywnych buciorach. A kolejne buty kupić już wiedząc, czego chcę od nich oczekiwać i na co zwracać uwagę.