06-02-2013, 10:39
@Xolu,
przede wszystkim poprzymierzaj te modele. Dla mnie twardość B/C na wycieczki w Tatry to już zdecydowane przegięcie - te buty są za sztywne i nie czułbym się pewnie nie mając jakiegoś ''czucia'' przez podeszwę tego, co jest pod nogami. Aczkolwiek znam osoby, dla których twardość B jest za miękka i swoich Engadinów na nic nie zamienią. Także co kto lubi. Każdy z tych butów co wymieniłeś jest klasa, ale ja bym brał skórzane bez GTX.
@piotrek22212
no to ja im współczuję :) To trochę tak jak strzelanie do wróbla z armaty. Można, tylko po co? Dla mnie Borneo są optymalne na treking po górach typu alpejskiego. I choć bardzo je lubię, to na niższy i mniej wymagający teren uważam, że są zbyt toporne. Wolę lżejsze, miększe i wygodniejsze :) Tak więc jak komu wygodnie. Przez rok dawałem radę w niskich miękkich trekach Quechuy i wokół Mont Blanc i w Tatrach, dopiero w Karkonoszach wymiękły.
przede wszystkim poprzymierzaj te modele. Dla mnie twardość B/C na wycieczki w Tatry to już zdecydowane przegięcie - te buty są za sztywne i nie czułbym się pewnie nie mając jakiegoś ''czucia'' przez podeszwę tego, co jest pod nogami. Aczkolwiek znam osoby, dla których twardość B jest za miękka i swoich Engadinów na nic nie zamienią. Także co kto lubi. Każdy z tych butów co wymieniłeś jest klasa, ale ja bym brał skórzane bez GTX.
@piotrek22212
no to ja im współczuję :) To trochę tak jak strzelanie do wróbla z armaty. Można, tylko po co? Dla mnie Borneo są optymalne na treking po górach typu alpejskiego. I choć bardzo je lubię, to na niższy i mniej wymagający teren uważam, że są zbyt toporne. Wolę lżejsze, miększe i wygodniejsze :) Tak więc jak komu wygodnie. Przez rok dawałem radę w niskich miękkich trekach Quechuy i wokół Mont Blanc i w Tatrach, dopiero w Karkonoszach wymiękły.