21-02-2012, 19:03
Z własnego doświadczenia - niby laika ale jednak - mam wrażenie że meindlowskie Borneo (B) czy Engadiny (B/C) są podobnie pancerne i nieco za ciężkie na Beskidy wiosna/jesień, ale chyba wystarczające na Pireneje czy dolomity. Na Twoim miejscu pomyślałbym o Meindlach Borneo, może Endaginach (jakoś sobie w lecie w Beskidzie Niskim człeka w Engadinach nie wyobrażam:) może Zamberlanach Baltoro czy Hanwagach Tatra. To wszystko buty bez membrany z pełnej skóry. Możesz też zaryzykować jakieś butki z membraną, np. Scarpy, Trezety, czy choćby Maindle Air Revolution 3.1 z Intersportu w promocji za 699, wybór ogromny. Możesz mieć wodoodporność 2 lata a możesz mieć ją 2 tygodnie a membranka grzać będzie. Wersja budżetowa z pełnej skóry to np. 024 Hanzela. Przede wszystkim pochodź, poprzymierzaj. Pytanie po co chcesz coś lepszego? Rozwalają się? Ślizgają? A może czujesz że stopa mało ''opancerzona''?