11-01-2011, 20:11
Niestety, ''obuwie Meindl nie zawsze jest OK''.
W grudniu w Krakowie w jednym z dużych sklepów kupiłem Borneo. Ruch (przedświąteczny) był duży ale przymierzałem i chodziłem, sprawdzając (na ile to możliwe w sklepie) różne ich parametry. Następnego dnia wybrałem się w Gorce na 4-5 godzin. Po powrocie lewa pięta z BOKU była otarta i duży pęcherz z wodą. Włożyłem rękę do buta i wyczułem pomarszczone wybrzuszenie mniej więcej pionowe o dł.~3cm. W sklepie nie wyczułem bo było przyprasowane a w czasie marszu urosło pod wpływem wilgoci. Dałem do reklamacji. Pojechały do Niemiec bo polski przedstawiciel nie chciał podjąć decyzji. Czekam trzeci tydzień.
-------------------------------------------
tt
W grudniu w Krakowie w jednym z dużych sklepów kupiłem Borneo. Ruch (przedświąteczny) był duży ale przymierzałem i chodziłem, sprawdzając (na ile to możliwe w sklepie) różne ich parametry. Następnego dnia wybrałem się w Gorce na 4-5 godzin. Po powrocie lewa pięta z BOKU była otarta i duży pęcherz z wodą. Włożyłem rękę do buta i wyczułem pomarszczone wybrzuszenie mniej więcej pionowe o dł.~3cm. W sklepie nie wyczułem bo było przyprasowane a w czasie marszu urosło pod wpływem wilgoci. Dałem do reklamacji. Pojechały do Niemiec bo polski przedstawiciel nie chciał podjąć decyzji. Czekam trzeci tydzień.
-------------------------------------------
tt