06-10-2010, 18:50
wiem, że to nieortodoksyjne, ale ja swoje buty z gore piorę w pralce raz na sezon. z płatkami mydlanymi i starym ręcznikiem, żeby się nie obijały. membrana działa bez zarzutu, a po (znów nieortodoksyjnym) suszeniu w pobliżu grzejnika po zapachach nie ma śladu.
choć przyznam, że poważnych zapachowym problemów jeszcze nie miałam.
jedne buty to stare mocno zdarte meindle, ''letnie'' czyli skóra+materiał i gore, drugie pełny zamsz jakiejś nieznanej szwedzkeij firmy i gore.
ze zmagań z pralką wychodzą jak nowe :)
-------------------------------------------
alea iacta est
choć przyznam, że poważnych zapachowym problemów jeszcze nie miałam.
jedne buty to stare mocno zdarte meindle, ''letnie'' czyli skóra+materiał i gore, drugie pełny zamsz jakiejś nieznanej szwedzkeij firmy i gore.
ze zmagań z pralką wychodzą jak nowe :)
-------------------------------------------
alea iacta est