10-09-2010, 08:27
Olo mój znajomy miał taką sytuacje że z Kasprowego schodził w starych alpinusach i co mu się stało ,buty zaczęły się rozsypywać po drodze do Zakopanego .Przyszedł można powiedzieć na samych wkładkach . Także jak by to było w Alpach lub innych górkach albo w innej częsci Tatr to nie miał by tak wesoło. Bez butów nie pochodzisz w górach, to jest najważniejsza część ekwipunku która może uratować życie, takie jest moje zdanie, dlatego ja np. poświęcam dużo czasu na ten temat i oczywiście przez to staram się nie kupić badziewia.
---
Edytowany: 2010-09-10 10:00:04
---
Edytowany: 2010-09-10 10:00:04