10-05-2008, 12:36
Rzeczywiście mało precyzyjnie określiłem zastosowanie. Mówiąc o wyższych górach w Europie, miałem na myśli, że na razie ograniczam się właśnie do około 3,5km (bez typowej wspinaczki). Na zimę zostaję w Polsce. Myślę tu o maks 2 wyjazdach, i nie mam na tyle luksusowej sytuacji finansowej żeby pozwolić sobie na kupno dodatkowo, typowo zimowych butów. Poza tym, stosunkowo często jeżdżę na rajdy gdzie zwykle na jeden dzień wypada około 20km marszu. Co do raków, to wiadomo, że skoro chce łazić po śniegu, należało by mieć możliwość ich podpięcia (chociaż zawsze można też przywiązać paskowe).
O mieście napisałem, że ograniczone do minimum, czyli w sytuacjach jak by mi np od glanów odpadła podeszwa, a jakieś adidasy właśnie zjadł pies.
P.s.
Himalaye łażą mi po głowie m.in. właśnie przez tą ofertę na allegro.
O mieście napisałem, że ograniczone do minimum, czyli w sytuacjach jak by mi np od glanów odpadła podeszwa, a jakieś adidasy właśnie zjadł pies.
P.s.
Himalaye łażą mi po głowie m.in. właśnie przez tą ofertę na allegro.