20-11-2007, 16:31
Sherpa, tak, pracuję w handlu. Powiem więcej posiadam firmę, która zajmuje się sprzedażą detaliczną...
Za to mam wybór dostawców, w którym dużą rolę odgrywa cena hurtowa.
A nie monopolistę, który bezczelnie dyktuje wygórowane ceny...
I na tym polega wolny rynek, czyż nie?
A co do Twojej śmiesznej sugestii butów odpowiadających Meindlowi (F7 itd.), nie żartuj, bo obaj wiemy do jakich butów należy Meindle porównywać.A są one tańsze.Arni Ci wyraźnie napisał, chodzi nam obu o to,żeby rzeczona cena sugerowana była taka, jak na Zachodzie, to jest np w przyp. Engadinów 190,90 E, a Perfektów 250 E.Nie zrozumiałeś tego?
Żałosne i obraźliwe jest dla klienta stwierdzenie,że 100 zł nie robi różnicy.Dla studenta, np. członka klubu wysokogórskiego, ta różnica jest istotna.I nie zauważanie tego jest poważnym uproszczeniem.Pomijam fakt,że klient jest świadomy, że robi się go w balona i sprzedaje mu buty drożej niż powinno.A gdzie moralna poprawność, na którą się powołałeś?
---
Edytowany: 2007-11-20 16:35:59
---
Edytowany: 2007-11-20 16:36:52
---
Edytowany: 2007-11-20 16:41:27
Za to mam wybór dostawców, w którym dużą rolę odgrywa cena hurtowa.
A nie monopolistę, który bezczelnie dyktuje wygórowane ceny...
I na tym polega wolny rynek, czyż nie?
A co do Twojej śmiesznej sugestii butów odpowiadających Meindlowi (F7 itd.), nie żartuj, bo obaj wiemy do jakich butów należy Meindle porównywać.A są one tańsze.Arni Ci wyraźnie napisał, chodzi nam obu o to,żeby rzeczona cena sugerowana była taka, jak na Zachodzie, to jest np w przyp. Engadinów 190,90 E, a Perfektów 250 E.Nie zrozumiałeś tego?
Żałosne i obraźliwe jest dla klienta stwierdzenie,że 100 zł nie robi różnicy.Dla studenta, np. członka klubu wysokogórskiego, ta różnica jest istotna.I nie zauważanie tego jest poważnym uproszczeniem.Pomijam fakt,że klient jest świadomy, że robi się go w balona i sprzedaje mu buty drożej niż powinno.A gdzie moralna poprawność, na którą się powołałeś?
---
Edytowany: 2007-11-20 16:35:59
---
Edytowany: 2007-11-20 16:36:52
---
Edytowany: 2007-11-20 16:41:27
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)