21-10-2007, 07:17
1) o proszkach też słyszałem, ale to nie temat na forum
2) wegejazz ''kawa o niebo lepsza'' - to ciężko sprawdzić obiektywnie, poza tym patrz p.1
3) z samochodami to chyba bardziej zależy od marki, niż kraju produkcji, ale też parę osób wypowiadało się na temat Opli produkowanych w Polsce głównie przy pomocy k** i ch**. O blachę chodziło. Ale patrz p.1
4) hunik: 1-2 pary butów czy liczniki to żaden test statystyczny. Zaraz ktoś ci napisze ''A mój kupiony w Niemczech zegarek zepsuł się po tygodniu''. Buty i tak szyje się teraz w Rumunii, Słowacji, Chinach czy gdzie tam popadnie, w tzw. starej Europie - Włochy, Niemcy są magazyny i logistyka. Tylko najdroższe modele się szyje na miejscu (patrz metki). A te modele do Polski nie trafiają z wiadomych powodów. 1000zł to na Zachodzie nie jest szokująca cena za buty turystyczne (nie z półki expedition), a dla mnie jest. Inna sprawa, że modele bez Gore kosztują 100-150 taniej, ale gdzie to kupić?
A jak z Czechami i Słowacją? Czy też 2 świat, czy Zachód? Słowacja ma trochę niższe ceny niż Polska, a sprzętu turystycznego dużo i dobrej jakości. Jak to tłumaczyć? Nie chodzi mi o lokalną produkcję typu TrekSporty itp.
OT: do PITdoggY: A który owczarek podhalański będzie wg ciebie wyższej jakości: ten oryginalny, z Nowego Targu, czy ten przywieziony z Niemiec? :-)
---
Edytowany: 2007-10-21 08:31:38
-------------------------------------------
furry na wyborry!
2) wegejazz ''kawa o niebo lepsza'' - to ciężko sprawdzić obiektywnie, poza tym patrz p.1
3) z samochodami to chyba bardziej zależy od marki, niż kraju produkcji, ale też parę osób wypowiadało się na temat Opli produkowanych w Polsce głównie przy pomocy k** i ch**. O blachę chodziło. Ale patrz p.1
4) hunik: 1-2 pary butów czy liczniki to żaden test statystyczny. Zaraz ktoś ci napisze ''A mój kupiony w Niemczech zegarek zepsuł się po tygodniu''. Buty i tak szyje się teraz w Rumunii, Słowacji, Chinach czy gdzie tam popadnie, w tzw. starej Europie - Włochy, Niemcy są magazyny i logistyka. Tylko najdroższe modele się szyje na miejscu (patrz metki). A te modele do Polski nie trafiają z wiadomych powodów. 1000zł to na Zachodzie nie jest szokująca cena za buty turystyczne (nie z półki expedition), a dla mnie jest. Inna sprawa, że modele bez Gore kosztują 100-150 taniej, ale gdzie to kupić?
A jak z Czechami i Słowacją? Czy też 2 świat, czy Zachód? Słowacja ma trochę niższe ceny niż Polska, a sprzętu turystycznego dużo i dobrej jakości. Jak to tłumaczyć? Nie chodzi mi o lokalną produkcję typu TrekSporty itp.
OT: do PITdoggY: A który owczarek podhalański będzie wg ciebie wyższej jakości: ten oryginalny, z Nowego Targu, czy ten przywieziony z Niemiec? :-)
---
Edytowany: 2007-10-21 08:31:38
-------------------------------------------
furry na wyborry!