20-02-2006, 00:37
ja wiem czy fanatykiem... moje buty kosztowały prawie 800 zł. jak kupuję dobre judogi to też mnie tyle to mniej więcej kosztuje... fanatyzm? nie, raczej profesjonalizm (choć jeśli chodzi o góry to za takiego w zyciu się nie uważam). dobre skorupy kosztują ok 1ooo, a czasem grubo ponad. fanatyzm? nie, raczej zwykła dbałość o zdrowie, wygodę i bezpieczeństwo. jak kupisz Hannibal swoje pierwsze Meindl`e, to zobaczysz dość prędko, że w porównaniu z 300KSB, to tak jak niebo a ziemia:))).
Himalaya, które posiadam, kosztują w HiM nie wiadomo czemu 989 zł. gdzie indziej ponad 150 zł taniej. mi się udało jeszcze taniej, ale gdybym miał dać te 989 to uwierz mi, żebym dał... bo warto. za trwałość, za jakość, za wygodę, za brak pęcherzy i wiele innych zalet, których jeszcze nie znam. i na pewno też za kilka wad, których też jeszcze nie znam i mam nadzieję, że nie dane będzie mi je poznać. i nigdy więcej w przypadku butów w góry, nie spojrzę na niższą półkę cenową, bo wiem, że tam nic nie spełni tych wymagań, które ja od czasu kiedy posiadam owe buty, będę stawiał swojemu stopoodzieniu. po prostu. sloganowo- podaruj sobie odrobinę luksusu... bo warto...
p.s. nie twierdzę natomiast, że są to małe sumy- wręcz przeciwnie, uważam, że są przeogromne...
Himalaya, które posiadam, kosztują w HiM nie wiadomo czemu 989 zł. gdzie indziej ponad 150 zł taniej. mi się udało jeszcze taniej, ale gdybym miał dać te 989 to uwierz mi, żebym dał... bo warto. za trwałość, za jakość, za wygodę, za brak pęcherzy i wiele innych zalet, których jeszcze nie znam. i na pewno też za kilka wad, których też jeszcze nie znam i mam nadzieję, że nie dane będzie mi je poznać. i nigdy więcej w przypadku butów w góry, nie spojrzę na niższą półkę cenową, bo wiem, że tam nic nie spełni tych wymagań, które ja od czasu kiedy posiadam owe buty, będę stawiał swojemu stopoodzieniu. po prostu. sloganowo- podaruj sobie odrobinę luksusu... bo warto...
p.s. nie twierdzę natomiast, że są to małe sumy- wręcz przeciwnie, uważam, że są przeogromne...