12-09-2012, 20:43
Ja bym Ci proponował kupić windshirt (hamuje wiatr bardzo dobrze i równie dobrze oddycha, ale nie chroni od wody) za ~150zł (np. Warmpeace Fly z pełnym zamkiem, lub kangurkę Warmpeace Escape - znajdziesz na allegro, przymierzysz w Katowicach), do tego polar Forclaz 50 (znajdziesz w krakowskim Decathlonie) za 40zł. Tym samym otrzymasz softshell własnej roboty za mniej niż 2 stówy :D Z własnego doświadczenia i po setkach maili do różnych userów z tego forum (pozdrawiam :)) wiem, że to najlepsze rozwiązanie, a za taką cenę prawdziwego (czyli bez-membranowego!!!!) sofshell'a nie kupisz. Będąc w decathlonie dorzucasz do koszyka kurteczkę Rain Cut za ~40zł i deszcz Ci też nie będzie straszny.
Chcesz coś od deszczu i wiatru, coś, co nie zajmie dużo miejsca (zarówno rain cut, jak i windshirt spakowane są wielkości kanapek). Godzina w średnim deszczu jak na raincuta jest do zrobienia. Co do sauny w środku, wszystko zależy od temperary na zewnątrz i tego co masz na sobie prócz wyżej wymienionego zestawu no i od Twojego organizmu. Membrany to ''chłyt maketingowy'' jak to mówiono swego czasu w znanym skeczu, znanego kabaratu. Tak czy siak komfortowo nie będzie, jak dłużej pochodzisz w deszczu.
Reasumując, polar + windshirt = softshell własnej roboty, a jak przyjdzie deszcz to na górę raincut. Zamykasz się w 250zł. Ewentualnie możesz sprawdzić w decathlonie kurtkę Quechua Helium Wind, wtedy wszystkie 3 ciuchy kupisz w jednym sklepie. Ta kurtka waży tyle co nic, tak http://tinyurl.com/96lwt6z wygląda po spakowaniu, a ostatnio na forum pojawił się wpis, że zdała egzamin w terenie.
Pozdrawiam, laik, który w końcu może podzielić się zdobytą wiedzą.
Chcesz coś od deszczu i wiatru, coś, co nie zajmie dużo miejsca (zarówno rain cut, jak i windshirt spakowane są wielkości kanapek). Godzina w średnim deszczu jak na raincuta jest do zrobienia. Co do sauny w środku, wszystko zależy od temperary na zewnątrz i tego co masz na sobie prócz wyżej wymienionego zestawu no i od Twojego organizmu. Membrany to ''chłyt maketingowy'' jak to mówiono swego czasu w znanym skeczu, znanego kabaratu. Tak czy siak komfortowo nie będzie, jak dłużej pochodzisz w deszczu.
Reasumując, polar + windshirt = softshell własnej roboty, a jak przyjdzie deszcz to na górę raincut. Zamykasz się w 250zł. Ewentualnie możesz sprawdzić w decathlonie kurtkę Quechua Helium Wind, wtedy wszystkie 3 ciuchy kupisz w jednym sklepie. Ta kurtka waży tyle co nic, tak http://tinyurl.com/96lwt6z wygląda po spakowaniu, a ostatnio na forum pojawił się wpis, że zdała egzamin w terenie.
Pozdrawiam, laik, który w końcu może podzielić się zdobytą wiedzą.