11-03-2009, 13:54
No i vick wrócił z urlopu i parę słów w tej zacnej i jakże sensownej dyskusji akademickiej może dorzucić P)
W zależności, o tego, co rozumiemy przez pojęcie ''softshell'', możemy znaleźć parę przykładów o nieprzewiewności porównywalnej z hardshellem.
Bez tabelek - część z podawanych przykładów miałem na sobie
I tak:
a) podchodząc do tematu purystycznie i traktując za softa jedną warstwę bez membrany, mamy np: Buffalo Mountain Shirt (jakby nie patrzeć prekursor systemu nazwanego później soft-shell), Montane Extreme Smock, Paramo Fuera Windprof Smock
Wszystkie przykłady sprawdzają się dobrze w poważnych, zimowych warunkach i zdecydowanie dorównują wiatroodpornością kurtkom hardshellowym.
W warunkach mniej drastyczych używam też Marmota Driclime - jednak trudno mi porównać ją do hs, bo mi podwiewa przez kołnierz i całe porównanie idzie się paść... ;)
b) traktując temat ''marketingowo'', mamy w zasadzie każdą kurtkę, która ma odpowiedni wygląd zewnętrzny i wpakowaną membranę.
może to być coś z Windstopper Softshell, może być nawet i Salewa Culter (też miałem) ;)
c) traktując softshell jako ideę ubioru, ale upierając się przy jednej sztuce odzieży - np. jedna kurtka, mamy do wybory jakąkolwiek kurtkę z wypełnieniem syntetycznym z pokryciem pertexopodobnym - używam w warunkach zimowych kurtki z Primaloftem 40g na bieliznę i IMO spełnia wszelkie założenia dla odzieży softshellowej, jednocześnie zapewniając nieprzewiewność równą hardshellowi.
d) traktując softshell jako ideę ubioru i będąc otwartym na to, że to nie tylko jeden ciuch, możemy poszaleć - zestaw wymieniony przez Rudą, dla mnie również się to sprawdza (choć nocny się ze mną nie zgodzi) gęsto tkany polar + pertexowa wiatrówka - subiektywnie odpowiada mi to nieprzewiewności hardshella, jednak przyznam, że nie sprawdzałem tego zestawu w ciężkich warunkach - na zimę zakładam w/w kurtałkę z Primaloftu.
Znowu wyszła masa tekstu, mam nadzieję, że nie namieszałem czegoś.
-------------------------------------------
http://ngt.pl/users/vick Wujaszek Lekkie ZŁO
W zależności, o tego, co rozumiemy przez pojęcie ''softshell'', możemy znaleźć parę przykładów o nieprzewiewności porównywalnej z hardshellem.
Bez tabelek - część z podawanych przykładów miałem na sobie
I tak:
a) podchodząc do tematu purystycznie i traktując za softa jedną warstwę bez membrany, mamy np: Buffalo Mountain Shirt (jakby nie patrzeć prekursor systemu nazwanego później soft-shell), Montane Extreme Smock, Paramo Fuera Windprof Smock
Wszystkie przykłady sprawdzają się dobrze w poważnych, zimowych warunkach i zdecydowanie dorównują wiatroodpornością kurtkom hardshellowym.
W warunkach mniej drastyczych używam też Marmota Driclime - jednak trudno mi porównać ją do hs, bo mi podwiewa przez kołnierz i całe porównanie idzie się paść... ;)
b) traktując temat ''marketingowo'', mamy w zasadzie każdą kurtkę, która ma odpowiedni wygląd zewnętrzny i wpakowaną membranę.
może to być coś z Windstopper Softshell, może być nawet i Salewa Culter (też miałem) ;)
c) traktując softshell jako ideę ubioru, ale upierając się przy jednej sztuce odzieży - np. jedna kurtka, mamy do wybory jakąkolwiek kurtkę z wypełnieniem syntetycznym z pokryciem pertexopodobnym - używam w warunkach zimowych kurtki z Primaloftem 40g na bieliznę i IMO spełnia wszelkie założenia dla odzieży softshellowej, jednocześnie zapewniając nieprzewiewność równą hardshellowi.
d) traktując softshell jako ideę ubioru i będąc otwartym na to, że to nie tylko jeden ciuch, możemy poszaleć - zestaw wymieniony przez Rudą, dla mnie również się to sprawdza (choć nocny się ze mną nie zgodzi) gęsto tkany polar + pertexowa wiatrówka - subiektywnie odpowiada mi to nieprzewiewności hardshella, jednak przyznam, że nie sprawdzałem tego zestawu w ciężkich warunkach - na zimę zakładam w/w kurtałkę z Primaloftu.
Znowu wyszła masa tekstu, mam nadzieję, że nie namieszałem czegoś.
-------------------------------------------
http://ngt.pl/users/vick Wujaszek Lekkie ZŁO