22-06-2007, 18:28
Windshirt lite-speed złożony do opakowania:
(przedmioty obok są po to by pokazać naturalną wielkość)
http://img510.imageshack.us/img510/2451/dscn5228co9.jpg
Tutaj windshirt na mnie, rozmiar S (kaptur zwija się do kołnierza w razie potrzeby):
http://img462.imageshack.us/img462/4074/...gt4gy0.jpg
(ręka jest w jedynej kieszeni tej bluzy)
Tutaj windshirt w rozmiarze M (zarówno M-ka jak i S-ka załozone są na cienki półgolf, kaptur zwinięty):
http://img513.imageshack.us/img513/6986/...gt5hl2.jpg
A tutaj kurtka softshell level 5 MCU:
http://img511.imageshack.us/img511/7154/...cu1bc3.jpg
(Kaptur zwija się do kołnierza)
(założona na gruby polar thermal pro (kurtka jest w rozmiarze S, kurdupel jestem, wiem :))
A tutaj MCU z kapturem zwiniętym w kołnierz, załozona tylko na cienki półgolf:
http://img511.imageshack.us/img511/5273/...cu3sf9.jpg
Są zdjęcia MCU, dość sporo o tej kurtce pisałem w różnych wątkach pomyślałem sobie, że warto dołączyć jakiś jeden dłuższy opis, który zbierze razem to co dotąd się pojawiało rozrzucone w wielu miejscach. ponizszy opis odnosi się w wielu miejscach także do kurtki PCU lvl5. Jak się zbiorę do zrobie podobne podsumowanie tejże kurteczki :)
OPIS KURTKI MCU LEVEL 5
link do strony producenta:
http://www.herculeswear.com/product_view.asp?id=185
Kurtka MCU jest produktem firmy hercules wear, która to przez długi czas produkowała na zamówienie rządu US kurtkę PCU lvl5. W zasadzie powiela wiele z jej rozwiązań i krój. Użyto jednak innego materiału, delikatniejszych ściągaczy, kurtka jest odrobinę dłuższa niż PCU. Ściągacze są poprowadzone dość specyficznie, zarówno te od kaptura jak i służące do ściągania dołu są poprowadzone aż do głównych kieszeni. Zaletą tego rozwiązania jest to, iż nic „nie dynda” na wierzchu kurtki.
Kurtka MCU wykonana jest z nylonu z minimalna domieszką (2%) spandexu.
Materiał ma fabryczne wykończenie DWR, oczywiście trzeba po jakimś czasie je odnowić.
Materiał oddycha rewelacyjnie, a jednocześnie świetnie chroni przed wiatrem. W Karkonoszach przy temperaturze w okolicy zera, a wietrze tak mocnym, że prawie się przewracałem (o co bardzo łatwo swoją drogą bo jestem bardzo drobny…) nie czułem by zimne powietrze przedostawało się przez kurtkę. Miałem ją wtedy założoną tylko na podkoszulek z krótkim rękawem i cienki półgolf.
Wodoodporność raczej nie istnieje w przypadku tej kurteczki. To jest softshell, a nie kurtka przeciwdeszczowa. Nosiłem ją jednak parę razy podczas deszczu, zarówno gdy kurtka miała jeszcze fabryczne DWR, jak i po potraktowaniu jej grangersem. Krople ładnie się perlą na kurtce, ale po jakimś czasie materiał zaczyna nasiąkać. Czas ten zależy od siły wiatru, intensywności opadu etc. Zaletą tej kurtki jest to, że naprawdę bardzo szybko schnie. Jeśli ma się ją założona na polar, to mimo, ze kurtka ewidentnie przemaka podczas deszczu jest się suchym, ponieważ polar stanowi dodatkową barierę ochronną. Oczywiście nie będzie to wystarczające przy bardzo mocnym deszczu. Kurtka nie ma podklejonych szwów. Można powiedzieć, że kurtka spokojnie zapewni ochronę nawet przed długotrwałym, ale lekkim opadem, natomiast w przypadku, gdy staje się on mocniejszy, lub wieje silny wiatr zwiększający „siłę uderzenia” kropli trzeba się raczej ratować czymś przeciwdeszczowym.
Ponieważ kurtka nie ma membrany a materiał świetnie oddycha spokojnie w razie większego opadu można na tą kurtkę założyć lekką przeciwdeszczówkę. Nie trzeba jej ściągać i pakować do plecaka. Takie rozwiązanie sprawdza się naprawdę bardzo dobrze. Innym rozwiązaniem, znanym mi tylko z teorii, niesprawdzonym w praktyce, jest założenie pod kurtkę windshirta, takiego jak np. prezentowanego w tym poście lite-speeda. Powinno to zapewnić całkiem sporą wodoodporność takiego zestawu. Kiedyś jak się zbiorę na odwagę spróbuje przetestować taki zestaw, teoria teorią, ale przy mocnym deszczu moja wiara w dobrą przeciwdesczówke jest niezachwiana.
Kurtka ma dwie duże kieszenie wykończone siateczką, dzięki czemu służą one jako „wentylacja”. Kieszenie umieszczone są wysoko, dzięki czemu ma się do nich dostęp przy zapiętych pasach plecaka. Dodatkowe dwie kieszenie umieszczone są wysoko na ramionach, zapinane są na rzepy. Kieszenie te wbrew pozorom są dość pojemne i można do nich włożyć dość dużo rzeczy.
Kurtka ma regulowany kaptur, bardzo duży, który zwija się w kołnierz. Kaptur niestety nie jest w żaden sposób usztywniony i w zasadzie, moim zdaniem, bardzo niewygodnie nosi się go na czapkę bez daszka lub gołą głowę.
Materiał, z jakiego wykonano kurtkę, jest bardzo cienki, ale dzięki bardzo gęstemu „splotowi” wydaje się dość mocny. Kurtka niestety odrobinę mechaci się, w moim przypadku głównie w dolnej części pleców, tam gdzie zapinam pas biodrowy plecaka.
Koszt zakupu kurtki wraz ze sprowadzeniem jej do Polski zamyka się w okolicach 500zł, zależy to w dużej mierze od aktualnego kursu $.
OK, to jescze dorzucam opis lite-speeda, o którym też sporo jest rozrzucone w róznych miejscach:
WINDSHIRT LITE-SPEED FIRMY MONTANE
link do strony producenta:
http://www.montane.co.uk/productdetails....d=46&rid=7
Materiał z jakiego wykonano bluzę to jedna z odmian pertexu, bardzo mocnego nylonu o gęstym splocie, jednocześnie bardzo lekkiego.
Bluza ma tylko jedną kieszeń na piersi.
Z boków (zarówno tułowia jak i od wewnętrznej strony rękawów) umieszczono dodatkowe panele oddychające z innego materiału. Bez względu na kolor użytego pertexu panele te zawsze (o ile się orientuję) są szare.
Bluza ma zamek rozpinany na całej długości, posiada kaptur, chowany w kołnierzu. Kaptur jest bardzo prosty, niewielki nie ma daszka ani skomplikowanych systemów służących jego regulacji, tylko zaciągi na obwodzie.
Tył bluzy jest bardzo mocno przedłużony (co widać częściowo na zdjęciach), dzięki temu staje się ona bardzo „przyjazna” dla rowerzysty.
Rękawy wykończone są gumką.
Większość wersji kolorystycznych, poza tymi „militarnymi” posiada dodatkowe odblaskowe wykończenie, w formie regularnie rozmieszczonych kropeczek.
Windshirt używany jest dla, jak sama nazwa wskazuje, ochrony przed wiatrem. Materiał oddycha rewelacyjnie, w zasadzie tak dobrze, że prawie w nie zauważa się, że ma się dodatkową warstwę ubrania, dodajmy do tego znikomą wagę całości i dodatkowe panele oddychające a mamy fajną warstwę chroniącą przed wyziębieniem przez wiatr.
Oczywiście wiatroodporność pertexu nie jest aż tak duża by lite-speed mógł zastąpić softshella czy kurtkę membranową, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych. Dodatkowo panele oddychające mają o wiele mniejszą wiatroodporność od samego pertexu, można spokojnie poczuć przedostające się przez nie powietrze. Eliminuje to użycie tej bluzy jako osłony przy mocnym wietrze, szczególnie przy niższej temperaturze. Spokojnie można używać jej jako osłony przed wiatrem przy wyższej temperaturze oraz zimą, gdy nie ma zbyt silnego wiatru.
Niezwykle mała wielkość bluzy po złożeniu powoduje, że można ją nosić zawsze przy sobie. Staje się ona podstawową ‘awaryjną’ osłoną przed wiatrem czy lekkim deszczem.
Właśnie…wodoodporność. W starszych modelach firma montane używała niezbyt dobrego wykończenia DWR. Materiał przemakał praktycznie od razu. Potraktowanie go jednak nikwaxem do softshelli na szczęście spowodowało, ze mój stary lite-speed wytrzymuje całkiem spory opad bez przemakania i bez jakiejkolwiek odczuwalnej utraty oddychalności. W najnowszym modelu lite-speeda jaki mam (to ta czarna s-ka ze zdjęć) fabryczne DWR jest o wiele lepszej jakości.
Nowa bluza różni się też minimalnie od starej paroma szczegółami wykończenia, tak drobnymi, ze praktycznie nie zauważalnymi (trochę inaczej wykonana jest kieszonka, inaczej poprowadzone są panele oddychające: „wchodzą” wyżej, aż na ramiona).
Jest pewne, dość zabawne „ale” związane z polepszeniem wykończenia DWR: Mój stary lite-speed po założeniu był praktycznie od razu gładki, natomiast gdy potraktowałem go nikwaxem jest przez bardzo długi czas niesamowicie pognieciony, podobnie jest z nowym modelem, z lepszym fabrycznym wykończeniem DWR.
Wytrzymałość mechaniczna materiału nie jest zbyt duża. Materiał jest dość cienki i delikatny, jest zdecydowanie mocniejszy niż się wydaje na pierwszy rzut oka, ale przedzierania się przez kosodrzewinę, czołgania po betonie czy częstego ocierania o skałki raczej, moim zdaniem, długo nie wytrzyma.
Bluza jest bardzo uniwersalna. Można ja zawsze i wszędzie mieć przy sobie. Można założyć ją (teoretycznie, tego jeszcze nie próbowałem) pod softshella by zwiększyć wodoodporność takiego układu bez znaczącej straty oddychalności.
Bluza tak rewelacyjnie oddycha, ze spokojnie można na nią zakładać kurtkę membranową.
Cena ze sprowadzeniem do Polski zależy od sklepu w jakim się kupuje i kursu funta. Oba moje windshirty udało mi się kupić (cena zawiera też koszt przesyłki) za ok. 250zł każdy.
---
Edytowany: 2007-06-23 12:12:10