17-05-2006, 10:31
tp>>>
OK.
Zgadzam się z Twoimi uwagami. Dodam jeszcze swój punkt widzenia (na razie testuję jego założenia, bo włoczę się internsywnie, ale dopiero od roku) :
- ponczo i wiatr - zawsze mam ze sobą stuptuty (ze względu na charakter moich wędrówek), więc przy najbliższej ulewie zamierzam sprawdzić moją teorię że w nich i ponczu nie nabiorę wody do butów,
- biegając w zimie na śladach w rezerwie mam najtańszy w miarę lekki zestaw p.deszcz (spodnie + kurtka z kapturem).
Nie śpię w schronach, więc najważniejsze dla mnie jest to o napisałeś o przewidywaniu możliwości wysuszenia, bądź posiadaniu odpowiedniej zmiany mokrych ciuchów.
I wtedy softshell rulez !
Membrany (kurtka gore i spodnie hydrotex) zostawiam na specyficzne wypady.
-------------------------------------------
smog wawelski
OK.
Zgadzam się z Twoimi uwagami. Dodam jeszcze swój punkt widzenia (na razie testuję jego założenia, bo włoczę się internsywnie, ale dopiero od roku) :
- ponczo i wiatr - zawsze mam ze sobą stuptuty (ze względu na charakter moich wędrówek), więc przy najbliższej ulewie zamierzam sprawdzić moją teorię że w nich i ponczu nie nabiorę wody do butów,
- biegając w zimie na śladach w rezerwie mam najtańszy w miarę lekki zestaw p.deszcz (spodnie + kurtka z kapturem).
Nie śpię w schronach, więc najważniejsze dla mnie jest to o napisałeś o przewidywaniu możliwości wysuszenia, bądź posiadaniu odpowiedniej zmiany mokrych ciuchów.
I wtedy softshell rulez !
Membrany (kurtka gore i spodnie hydrotex) zostawiam na specyficzne wypady.
-------------------------------------------
smog wawelski