04-03-2006, 16:19
Grzechotnik:
Co do definicji oryginalności jakiej chcesz od Dzika:
Jesteś prawnikiem? Będziesz występować w sądzie jako jedna ze stron?
Jeśli nie to użyj tego co Anglicy nazywają ''common sense''. Akurat ta podróba (dobra,czy zła) nie może być uznana za produkt firmy eider. Czy gdybym do starego wartburga przed domem doczepił znaczek mercedesa i próbowałbym go sprzedać jako oryginalnego mercedesa to czy potrzebowałbyś ustawowej definicji oryginalności by stwierdzić że jestem oszustem? Chyba nie.
-------------------------------------------
theotter@o2.pl
Co do definicji oryginalności jakiej chcesz od Dzika:
Jesteś prawnikiem? Będziesz występować w sądzie jako jedna ze stron?
Jeśli nie to użyj tego co Anglicy nazywają ''common sense''. Akurat ta podróba (dobra,czy zła) nie może być uznana za produkt firmy eider. Czy gdybym do starego wartburga przed domem doczepił znaczek mercedesa i próbowałbym go sprzedać jako oryginalnego mercedesa to czy potrzebowałbyś ustawowej definicji oryginalności by stwierdzić że jestem oszustem? Chyba nie.
-------------------------------------------
theotter@o2.pl