22-04-2006, 20:55
Kokott: Czy wpływa na ''zdrowie wzroku''? Nie. Począwszy od niejakiego Batesa, okulisty z Nowego Jorku, aktywnego zawodowo na początku XXw. istnieje, zamierający już nurt, odrzucający jakiekolwiek używanie przyciemnionych szkieł (w swojej wersji ekstremalnej nawet białych szkieł korekcyjnych), ale współcześnie ze względu na fakt iż w samych teoretycznych założeniach Batesa znalazły się fundamentalne błędy w rozumieniu działania oka nie traktuje się go zbyt poważnie. Poza Batesem raczej nie ma żadnego liczącego się głosu w okulistyce który opowiadałby się przeciw rozsądnemu używaniu przyciemnionych szkieł dla ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Jak masz jakieś wątpliwości skonsultuj się z lekarzem okulistą. Są pewne schorzenia (jaskra!) które raczej wykluczają używanie przyciemnianych szkieł.
Nakładka nie musi mieć polaryzacji, ale warto kupić taką z siateczką polaryzacyjną, znacznie poprawia to komfort widzenia poprzez redukcje odbić od powierzchni płaskich (śnieg, woda etc).
Nakładkę zakłada się od góry na okulary, najczęściej za pomocą prostego w budowie klipsa. Umożliwia on uniesienie nakładki do góry i odsłonięcie właściwych szkieł, gdy nie potrzebna jest ochrona przed Słońcem (np. po wejściu do pomieszczenia). Efektem ubocznym jest to że wygląda się wtedy jak skonczony kretyn :)))
Nakładkę można ściągać i zakładać na okulary bez żadnego problemu, ale ponieważ ze swojej natury jest ona bardzo delikatna nie można schować jej do kieszeni, trzeba umieścić ją w twardym etui.
Nakładka działa bardzo dobrze, trzeba pamiętać jednak o tym że nie są to otaczające szczelnie oczy okulary przeciwsłoneczne, ale coś co nakłada się na okulary, pozostają ''szpary''-dlatego czapka z daszkiem czy kapelusz na mocnym Słoncu są konieczne.
-------------------------------------------
theotter@o2.pl
Nakładka nie musi mieć polaryzacji, ale warto kupić taką z siateczką polaryzacyjną, znacznie poprawia to komfort widzenia poprzez redukcje odbić od powierzchni płaskich (śnieg, woda etc).
Nakładkę zakłada się od góry na okulary, najczęściej za pomocą prostego w budowie klipsa. Umożliwia on uniesienie nakładki do góry i odsłonięcie właściwych szkieł, gdy nie potrzebna jest ochrona przed Słońcem (np. po wejściu do pomieszczenia). Efektem ubocznym jest to że wygląda się wtedy jak skonczony kretyn :)))
Nakładkę można ściągać i zakładać na okulary bez żadnego problemu, ale ponieważ ze swojej natury jest ona bardzo delikatna nie można schować jej do kieszeni, trzeba umieścić ją w twardym etui.
Nakładka działa bardzo dobrze, trzeba pamiętać jednak o tym że nie są to otaczające szczelnie oczy okulary przeciwsłoneczne, ale coś co nakłada się na okulary, pozostają ''szpary''-dlatego czapka z daszkiem czy kapelusz na mocnym Słoncu są konieczne.
-------------------------------------------
theotter@o2.pl