04-06-2017, 21:22
Na wszystkich wielodniowych wędrówkach fotografuję lustrzanką. Jest to wysłużony i stary Nikon D40 z kitem 18-55, zaledwie 6 MPix, ale jakością obrazka zjada kompakty i telefony.
Cechą którą najbardziej w nim cenię, jest szybkość działania. Gdy jest zahaczony na pasie piersiowym, rzadziej biodrowym, zrobienie zdjęcia i odwieszenie z powrotem zajmuje około jedną sekundę (sic!), z kadrowaniem czy innymi ustawieniami - odpowiednio dłużej. Jest stale włączony, a po 6 sekundach przechodzi w stan uśpienia i nie pobiera energii. Na jednym akumulatorze wykona +/- 1000 zdjęć bez lampy i przeglądania zrobionych.
Na jednodniówkach cyklicznych, czasem zastępuję go kompaktem, a ostatnio smyrfonem (Asus Zenfone 2 Laser).
Jednak mimo sporej wagi Nikona D40 (którą z bólem serca muszę zaakceptować), jego plusy przeważają nad minusami.
Szybkość, wydajność i poręczność i nawet ta stara matryca, nadal znajdują u mnie akceptację. A ideału który bym chciał, jeszcze nikt nie wyprodukował...
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Cechą którą najbardziej w nim cenię, jest szybkość działania. Gdy jest zahaczony na pasie piersiowym, rzadziej biodrowym, zrobienie zdjęcia i odwieszenie z powrotem zajmuje około jedną sekundę (sic!), z kadrowaniem czy innymi ustawieniami - odpowiednio dłużej. Jest stale włączony, a po 6 sekundach przechodzi w stan uśpienia i nie pobiera energii. Na jednym akumulatorze wykona +/- 1000 zdjęć bez lampy i przeglądania zrobionych.
Na jednodniówkach cyklicznych, czasem zastępuję go kompaktem, a ostatnio smyrfonem (Asus Zenfone 2 Laser).
Jednak mimo sporej wagi Nikona D40 (którą z bólem serca muszę zaakceptować), jego plusy przeważają nad minusami.
Szybkość, wydajność i poręczność i nawet ta stara matryca, nadal znajdują u mnie akceptację. A ideału który bym chciał, jeszcze nikt nie wyprodukował...
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)