23-07-2011, 12:46
Bez przesady kivak.
Sprzęt foto nie słuzy do upadania.
Zresztą nawet jak się przydarzy to niekoniecznie musi mieć obudowę magnezową czy inne alu sprzęty. Plastik także daje radę.
Mój EOS450D upadł z 1,5 m na kamienie do strumyka - lekkie wgniecenie na obudowie, działa do dziś. Upadek z ok 40 cm na panele skończył się wyszczerbieniem panela i drobnymi ryskami na obudowie aparatu, a przypomnę że to aparat w plastikowej obudowie.
Nie ma co wybierać aparatu pod tym kątem. Lepiej skupić się na pojemności baterii, jakości zdjęć, czy gabarytach i innych indywidualnych preferencjach.
Sprzęt foto nie słuzy do upadania.
Zresztą nawet jak się przydarzy to niekoniecznie musi mieć obudowę magnezową czy inne alu sprzęty. Plastik także daje radę.
Mój EOS450D upadł z 1,5 m na kamienie do strumyka - lekkie wgniecenie na obudowie, działa do dziś. Upadek z ok 40 cm na panele skończył się wyszczerbieniem panela i drobnymi ryskami na obudowie aparatu, a przypomnę że to aparat w plastikowej obudowie.
Nie ma co wybierać aparatu pod tym kątem. Lepiej skupić się na pojemności baterii, jakości zdjęć, czy gabarytach i innych indywidualnych preferencjach.