21-06-2009, 21:23
Powiem Ci szczerze, jeżeli mówisz o pełnym manualu łącznie z ostrzeniem to nikt, bo po to jest auto-focus, manualnego ostrzenia używam bardzo rzadko gdyż w obiektywach cyfrowych jest ono bardzo trudne. A jeżeli chodzi o manual ustawieniowy - przesłona czy czasy, to każdy z moich znajomych posiadający lustrzankę cyfrową korzysta z takiego manuala w 20-30% zdjęć. Obecnie jest to łącznie ze mną 8 osób.
Nie oburzam się, wisi mi to czy to Sony czy co innego. Ja po prostu poszedłem w Sony bo wcześniej korzystałem z Minolty. Prekursorem life wiev jak dla mnie zawsze był Olympus, kwestia reklamy to co innego, nic nie poradzę na to że Sony zaczął się reklamować w TV a inne firmy nie aż tak. A sam life wiev nie potrzebuję i uważam to za zbędny dodatek, choć czasami jest on przydatny - np. koncerty, zdjęcia robione z ziemi (szczególnie w połączeniu z obrotowym wyświetlaczem)
Poza tym, ja wcale nie neguję faktu że sporo osób mających kasę kupuje obecnie lustrzanki bo są tanie i wyglądają profesjonalnie. Ja po prostu zakładam (może z głupią nadzieją), że na tym forum nie ma takich ludzi, dlatego piszę to co piszę. Poza tym podkreślam raz jeszcze że każdy powinien kupić taki aparat, jaki uważa że spełni jego wymagania.
Co do kwestii wyboru między małpką a lustrzanką. Sam parę lat temu stałem przed tym wyborem, zmuszony finansowo byłem jednak do kupna małpki, mimo że wtedy kosztowała ona i tak 1500zł (za 4 mln pikseli:) I co się okazało, po roku po prostu przestała ona spełniać moje wymagania - nie satysfakcjonująca optyka, praktycznie brak wyboru przesłony itd. Z czasem zaoszczędziłem i kupiłem lustro czego nie żałuję, ale podkreślam też że nie uważam iż muszę je teraz wymienić bo nowsze aparaty mają life wiev czy coś innego. To co mam w pełni mi starcza.
A odnośnie ilości megapikseli. 6 w zupełności starcza jeżeli zdjęcia trzyma się tylko na kompie, co innego gdy chcesz zrobić dużą odbitkę.
Praktycznie wszystko sprowadza się do pytania czy mówimy tutaj poważnie o fotograficze czy o wyjazdowym cykaniu zdjęć i tyle
---
Edytowany: 2009-06-21 22:28:40
-------------------------------------------
www.nem.yoyo.pl
Nie oburzam się, wisi mi to czy to Sony czy co innego. Ja po prostu poszedłem w Sony bo wcześniej korzystałem z Minolty. Prekursorem life wiev jak dla mnie zawsze był Olympus, kwestia reklamy to co innego, nic nie poradzę na to że Sony zaczął się reklamować w TV a inne firmy nie aż tak. A sam life wiev nie potrzebuję i uważam to za zbędny dodatek, choć czasami jest on przydatny - np. koncerty, zdjęcia robione z ziemi (szczególnie w połączeniu z obrotowym wyświetlaczem)
Poza tym, ja wcale nie neguję faktu że sporo osób mających kasę kupuje obecnie lustrzanki bo są tanie i wyglądają profesjonalnie. Ja po prostu zakładam (może z głupią nadzieją), że na tym forum nie ma takich ludzi, dlatego piszę to co piszę. Poza tym podkreślam raz jeszcze że każdy powinien kupić taki aparat, jaki uważa że spełni jego wymagania.
Co do kwestii wyboru między małpką a lustrzanką. Sam parę lat temu stałem przed tym wyborem, zmuszony finansowo byłem jednak do kupna małpki, mimo że wtedy kosztowała ona i tak 1500zł (za 4 mln pikseli:) I co się okazało, po roku po prostu przestała ona spełniać moje wymagania - nie satysfakcjonująca optyka, praktycznie brak wyboru przesłony itd. Z czasem zaoszczędziłem i kupiłem lustro czego nie żałuję, ale podkreślam też że nie uważam iż muszę je teraz wymienić bo nowsze aparaty mają life wiev czy coś innego. To co mam w pełni mi starcza.
A odnośnie ilości megapikseli. 6 w zupełności starcza jeżeli zdjęcia trzyma się tylko na kompie, co innego gdy chcesz zrobić dużą odbitkę.
Praktycznie wszystko sprowadza się do pytania czy mówimy tutaj poważnie o fotograficze czy o wyjazdowym cykaniu zdjęć i tyle
---
Edytowany: 2009-06-21 22:28:40
-------------------------------------------
www.nem.yoyo.pl